Genialny gol Kuby. Oceniamy Polaków po meczu z Rosją

Kamil Kusier
Polacy zremisowali w swoim drugim meczu na Euro 2012
Polacy zremisowali w swoim drugim meczu na Euro 2012 paweł łacheta
W sobotę zwyciężyć i zagrać w ćwierćfinale! Z takim nastawieniem w piątek do Wrocławia udadzą się biało-czerwoni na spotkanie z reprezentacją Czech. Zanim jednak do tego dojdzie postanowiliśmy ocenić Polaków za mecz z Rosją. Przekonajcie się, jak wypadli wybrańcy Franciszka Smudy!

Przemysław Tytoń – (7) bardzo dobre spotkanie bramkarza PSV Eindhoven. Wychowanek KS Hetman Zamość zagrał pewnie na przedpolu rozbijając kilkukrotnie próby ataku Rosjan. Przy straconej bramce był absolutnie bez szans. Franciszek Smuda musi postawić na bohatera z meczu z Grecją, podczas starcia z południowymi sąsiadami z Czech.

Łukasz Piszczek – (5) średni występ naszego etatowego prawego obrońcy. Nie pokrył Ałana Dzagojewa przy bramce dla Rosjan, zaś w starciu z Andriej Arszawinem wielokrotnie interwencjami ratował go Marcin Wasilewski. Braki w defensywnie nadrobił w ofensywie, zaliczając asystę przy bramce Jakuba Błaszczykowskiego.

Damian Perquis – (8) świetne spotkanie stopera reprezentacji Polski. Pewny w odbiorze, dobry w ataku, skutecznie rozbijał ataki Rosjan. W porównaniu do meczu z Grecją obrońca FC Sochaux pokazał się z tej lepszej strony, stanowiąc w dużej mierze o sile defensywnej polskiej kadry.

Marcin Wasilewski – (7) najlepszy występ obrońcy RSC Anderlechtu na pozycji stworzonej na potrzeby reprezentacji Polski. Zadziorność, walka do końca, ale przede wszystkim determinacja do sukcesu. To w dużej mierze określa występ polskiego stopera. Na minus należy zapisać jedynie faul na Andrieju Arszawinie, po którym Rosja zdobyła bramkę.

Sebastian Boenisch – (6) najbardziej obawialiśmy się lewej strony w meczu z Rosją i paradoksalnie w defensywnie funkcjonowała ona najlepiej. Wygrane pojedynki jeden na jednego, wyprzedzanie na drugie tempo rywala, a także angażowanie się w grę ofensywną – to cechuje dobrego bocznego obrońcę i to Sebastian Boenisch z małymi wyjątkami dzisiaj zaprezentował. Na początku spotkania był bliski zdobycia bramki. Piłka odbita od niego trafiła jednak wprost w Wiaczesława Małafijewa.

Jakub Błaszczykowski – (8) jak na kapitana przystało, wziął na siebie odrobienie strat i strzelił kto wie, czy nie najpiękniejszą obecnie bramkę na mistrzostwach Europy rozgrywanych w Polsce i na Ukrainie. Były piłkarz m.in. Rakowa Częstochowa był motorem napędowym reprezentacji Polski często wespół z Marcinem Wasilewskim, wspomagając przeciętnie grającego Łukasza Piszczka w defensywie.

Rafał Murawski – (4) kolejny słabszy mecz piłkarza Lecha Poznań. Choć z Polaków przebiegł w trakcie meczu najwięcej, nie wniósł nic do gry. Strata, której dopuścił się w drugiej połowie spotkania w starciu z Romanem Szyrokowem, tylko dzięki interwencji duetu Perquis – Boenisch pozwoliła Polsce na zachowanie szans do odrobienia jednobramkowej straty. W meczu z Czechami do gry typujemy Adriana Mierzejewskiego.

Eugen Polanski – (8) kolejny bardzo dobry występ pomocnika FSV Mainz. Bardzo dobry w odbiorze. W meczu z Czechami powinien bardziej angażować się w kreowanie gry, dzięki czemu gra Polski może wiele zyskać.

Dariusz Dudka – (6) niepewny, choć skuteczny w pierwszej połowie, bardzo dobrze grający i kierujący linią pomocy w drugiej części meczu. Sprawdził się w przygotowanej przez Franciszka Smudę taktyce na mecz z Rosją, dzięki czemu to, co pogrążyło Czechów – podania prostopadłe – zostało przez Dariusza Dudkę i pozostałych kadrowiczów skutecznie rozbite.

Ludovic Obraniak – (6) w końcu stałe fragmenty gry były bite prawidłowo, w końcu Ludovic Obraniak zaczął po murawie biegać i w końcu zaczął grać z głową, a przede wszystkim zespołowo. Taką dziesiątkę chcemy na murawie oglądać. W meczu z Czechami powinien mieć nieco więcej swobody do gry, co tylko powinno sprzyjać pokazaniu potencjału, jaki drzemie w tym zawodniku.

Robert Lewandowski – (5) Robert Lewandowski nie do końca poradził sobie z Bierezuckim i Ignaszewiczem. Cały czas absorbował, jednak uwagę obrońców, dzięki czemu więcej miejsca na boisku mieli jego partnerzy z drużyny. Mecz w wykonaniu byłego piłkarza m.in. Lecha Poznań był poprawny, choć od jedynego na boisku napastnika w biało-czerwonej kadrze oczekujemy więcej prób strzału, choćby z dystansu.

Po przerwie grali:

Adam Matuszczyk, Adrian Mierzejewski, Paweł Brożek – grali zbyt krótko, aby poddać ich grę ocenie.

Skala ocen 1-10.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24