Gibraltar - Polska LIVE! Liczą się tylko trzy punkty

Zwycięstwo. Dzisiaj żaden inny wynik nie zadowoli reprezentacji Polski. W pierwszym meczu eliminacji Euro 2016 biało-czerwoni mierzą się z Gibraltarem i łatwiejszego początku walki o mistrzostwa we Francji nie można było sobie wyobrazić. W grupie nasza kadra spotka się również z Niemcami czy Szkotami, więc jeżeli do któregoś z pojedynków mamy przystępować spokojnie do właśnie do tych z debiutantem w eliminacjach wielkiej imprezy.

W drużynie z państwa o liczbie ludności zbliżonej do tej w Ząbkach nie tylko próżno szukać gwiazd europejskiego formatu, ale z ledwością można znaleźć zawodowych piłkarzy. Z tego, co wiemy, tych jest jedynie dwóch. Scott Wiseman aktualnie występuje w trzeciej lidze angielskiej. Natomiast Liam Walker grał w drużynie z drugiej klasy rozgrywkowej w Izraelu. Kim są pozostali zawodnicy? Jest jeszcze jeden półzawodowy piłkarz, a reszta to ludzie, którzy futbol traktują całkowicie hobbystycznie. Spedytor, prawnik, urzędnik, celnik, po dwóch policjantów i strażaków… (wszystkie zawody rywali Polaków możecie poznać pod tym linkiem).

W jakichś kategoriach jest to ekipa na pewno ciekawa, ale nie oszukujmy się, w naszej grupie powinien to być dostarczyciel punktów dla pozostałych reprezentacji. Do Gibraltarczyków należy oczywiście podejść z szacunkiem i bez żadnego lekceważenia, natomiast nie można zakładać innego wyniku niż gładkie zwycięstwo i trzy punkty zdobyte przez drużynę Nawałki.

Trudno przypuszczać, żeby reprezentanci Polski również nie mieli zakodowanego w głowach, kto jest ich przeciwnikiem. Strachu wśród naszych zawodników nie ma na pewno, choć szacunek dla rywali już tak – Nie, nie zakładamy innego scenariusza niż zwycięstwo. Sądzę, że nie zakładamy również niczego innego w każdym kolejnym meczu. Także z Niemcami. Mam nadzieję, że tego dokonamy i będzie dobrze – twierdzi piłkarz Śląska, Sebastian Mila. Podobnie sytuację widzie Thiago Cionek – Nie wyobrażam sobie innej opcji niż tej, żeby trzy punkty trafiły do Polski. Nie można jednak lekceważyć rywala, bo to jeden mecz i wszystko może się wydarzyć. Musimy być skoncentrowani i nie pozwalać sobie na błędy, żeby to pierwsze spotkanie zakończyło się pozytywnie i dało nam pewność siebie na następne mecze – zaznaczył obrońca reprezentacji.

W takim meczu wiele będzie zależało od kapitana reprezentacji. Będzie nim napastnik Bayernu Monachium – Robert Lewandowski. Jego największym problemem jest to, że w kadrze nie gra tak dobrze, jak w klubie - Nie przywiązuje wagi do tych statystyk. Trochę więcej meczów grałem dla Borussii i Bayernu. Nie ma znaczenia też, czy ostatnie bramki strzelałem z karnych, ważne, że strzelałem gole. Najważniejsze są wygrane. Sytuacji do strzelenia w reprezentacji mam mniej niż w klubie. Nie przypominam sobie zawodnika, który strzelał tak często w kadrze jak i w klubie – zbagatelizował ten problem „Lewy”.

Rozpoczynające się właśnie eliminacje oznaczają dla nas także coś jeszcze. Dokładniej możliwość przerwania złej passy w kwalifikacjach do wielkich imprez. Ostatnio przebrnęliśmy te do Euro 2008, później byliśmy jeszcze gospodarzami w 2012, ale mundiale w RPA i Brazylii nasi reprezentanci oglądali jedynie w telewizji. W tym tkwi spory problem. Teraz eliminacje mają być teoretycznie łatwiejsze, skoro na turniej główny do Francji pojadą 24 drużyny, ale niepewność o los naszej reprezentacji oczywiście istnieje. Najlepszym sposobem, żeby ją rozwiać, będzie notowanie dobrych rezultatów w kolejnych spotkaniach. W tym naturalnie rozpoczęcie od trzech punktów z Gibraltarem.