GKS Bełchatów - Arka Gdynia LIVE! Relacja NA ŻYWO w Ekstraklasa.net od 17.15!
Wczorajsze zwycięstwo Cracovii z Polonią Warszawa i remis Polonii Bytom ze Śląskiem Wrocław mocno komplikują sytuację podopiecznych Frantiska Straki. Rywale w walce o utrzymanie punktują z zespołami walczącymi o puchary i Arka dzisiaj również musi postarać się o punkty w meczu z zespołem ciągle mającym na nie szansę.
Bełchatowianie muszą natomiast liczyć na dzisiejsze potknięcie jednego z głównych rywali, Lechii, w meczu z Wisłą. Wczoraj swoje mecze wygrały Legia i Lechia, więc w walce o trzecie miejsce w tabeli robi się ścisk. Oba zespoły nie będą dziś jednak spoglądać na rywali i skupią się tylko na walce o zwycięstwo.
Gdynianie przyjadą do Bełchatowa osłabieni brakiem dwóch podstawowych pomocników Miroslava Bożoka oraz Filipa Burkhardta, którzy w ostatnim meczu z Lechią Gdańsk obejrzeli czwarte w sezonie żółte kartki. Odczuwalny będzie zwłaszcza brak Bożoka, który jest mózgiem drugiej linii gdyńskiej drużyny.
Co ważne do składu gdynian powraca Wojciech Wilczyński i Marcin Budziński. "Budzik" w rundzie jesiennej był pierwszoplanową postacią zespołu. W styczniu nabawił się poważnego urazu, w wyniku którego opuścił cały okres przygotowawczy. Potem czekał go okres żmudnej rehabilitacji. Do zajęć Budziński powrócił jakiś czas temu, a teraz, pierwszy raz w tej rundzie, jest w kadrze meczowej.
Tymczasem w bełchatowskiej drużynie sytuacja kadrowa poprawia się z meczu na mecz, a w niedzielę trener Maciej Bartoszek nie będzie mógł skorzystać tylko z kontuzjowanego Wojciecha Jarmuża. Pozostali piłkarze są do jego dyspozycji, a w pierwszym składzie z pewnością znajdzie się jeden z najlepszych lewych obrońców w ekstraklasie Jacek Popek, który ostatnio leczył uraz. Do pierwszej jedenastki wróci też Tomasz Wróbel, pauzujący w dwóch ostatnich meczach za czerwoną kartkę.
Statystyki wyraźnie przemawiają za gospodarzami. Trudno nie typować zwycięstwa bełchatowian, skoro drużyna trenera Macieja Bartoszka ma jeden z najlepszych bilansów na własnym boisku (8 zwycięstw, 3 remisy i tylko jedna porażka ze Śląskiem 0:1). Do tego zmierzy się z przedostatnią drużyną, która nie wygrała żadnego spotkania na stadionach rywali, a plonem 12 wyjazdów gdynian są tylko 4 punkty za 4 remisy.
W zespole gości panuje jednak bojowa atmosfera. - Jedziemy po punkt, punkty. W sytuacji jakiej się znaleźliśmy nie ma dla nas już meczów ważnych czy mniej ważnych. O derbach już zapomnieliśmy. W niedzielę zamierzamy odrobić to, co w frajerski sposób straciliśmy w spotkaniu z Lechią - zapowiada pomocnik Arki, Paweł Zawistowski.
Spokojnie do spotkania podchodzi szkoleniowiec GKS. - Mecz z Arką jak każdy inny, choć gramy przed własna publicznością i trzeba ten fakt wykorzystać. Chcemy także zrewanżować się za porażkę w Gdyni, gdzie tak naprawdę nie powinniśmy przegrać. Arka musi zdobywać punkty, gdynianie walczą o życie, a ten mecz może być dla nich spotkaniem ostatniej szansy. Ale my też mamy świadomość o co gramy i o co walczymy. Na pewno przystąpimy do tego pojedynku z nie mniejszą determinacją - mówi Maciej Bartoszek, trener bełchatowian.
Źródło: Dziennik Bałtycki, Dziennik Łódzki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?