Po ruchach transferowych widać, że w Bełchatowie postawiono nie tyle na odmłodzenie zespołu, a przede wszystkim na odchudzenie budżetu płacowego. Nie ma wątpliwości, że to dobra decyzja, bo przecież finansowa przyszłość klubu piłkarskiego z Bełchatowa nie maluje się kolorowo.
Przez lata w GKS kibice i szefowie klubu mieli ambicję walki o czołowe miejsca w ekstraklasie i śnili o europejskich pucharach. Jeśli to nastawienie się zmieni, piłka nożna w Bełchatowie może nadal funkcjonować w ekstraklasie. Ale warunek jest jeden - mądre wydawanie pieniędzy. Bo tych już jest niewiele, a będzie jeszcze mniej.
Przez lata symbolem taniego utrzymywania ekstraklasy była Odra Wodzisław, w której cel na początku każdych rozgrywek był taki sam: uchronienie się przed spadkiem. I dopóki w klubie nie pojawili się czescy udziałowcy, którzy zapowiadali budowę wielkiego klubu, a okazało się, że ich na to nie stać, wszystko szło według planu. Wystarczyło jednak, że Odra przeinwestowała i szybko upadła. Ale plan budowy ekstraklasowego futbolu bez wybujałych ambicji w małym mieście był dobry. I dziś w Bełchatowie plan musi być taki sam...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?