GKS Górnik Łęczna żegna królową strzelczyń i wita nową napastniczkę

Dwuletnią umową z Górnikiem związała się Klaudia Miłek. Piłkarka urodziła się 19 kwietnia 1999 roku i występuje na pozycji napastniczki. Swoją przygodę z futbolem rozpoczęła w rodzinnych Piekarach Śląskich, następnie grała w Tygryskach Świętochłowice, AZS PWSZ Wałbrzych oraz GKS Katowice. W ostatnim sezonie zdobyła siedem bramek na ekstraligowych boiskach, będąc w czwórce najskuteczniejszych zawodniczek "GieKSy".

- Ten transfer to dla mnie awans sportowy i duży krok naprzód, pod każdym względem - przyznała Miłek w rozmowie z klubowymi mediami. - Dzięki temu będę mogła sprawdzić się na najwyższym poziomie. Jestem pewna, że Łęczna to dobry kierunek, by rozwinąć się piłkarsko. Górnik to w polskiej piłce uznana i utytułowana marka. Każdy wie, że to właśnie ta drużyna w ostatnich latach trzy razy z rzędu sięgała po mistrzostwo Polski. Patrzyłam też jednak na doświadczenie zawodniczek, będących w zespole, bo wiem, jak istotny to czynnik. Ważne dla mnie było, bym miała się od kogo uczyć - dodała.

W następnym sezonie drużyna z Łęcznej ma walczyć o odzyskanie mistrzowskiego tytułu. Miłek chce pomóc w walce o złoty medal, ale przejście do zielono-czarnych ma jej pomóc także w realizacji celów indywidualnych. - Chciałabym wreszcie zagrać z orzełkiem na piersi w seniorskiej reprezentacji. To moje ciche marzenie, bo co prawda mam doświadczenie w reprezentacjach młodzieżowych, ale w tej dorosłej kadrze nigdy się nie zadomowiłam. Mam nadzieję, że Górnik stanie się moją przepustką - zdradziła 22 zawodniczka.

Do zespołu prowadzonego przez trenera Roberta Makarewicza dołączyła ponadto Zofia Giętkowska, która ostatnio występowałą w KKP Bydgoszcz. Niespełna 19-letnia skrzydłowa podpisała trzyletni kontrakt. - To zawodniczka o dużym potencjale motorycznym, która będzie dla nas dodatkową opcją na skrzydłach. Wyróżniała się w meczu, który rozgrywaliśmy w Bydgoszczy, a oprócz tego dostała kilka pozytywnych rekomendacji od trenerów, którzy wcześniej z nią pracowali. Właśnie dlatego zwróciliśmy na nią uwagę – podkreśla szkoleniowiec Górnika, cytowany przez klubowe media.

Umowę z łęczyńskim klubem postanowiła natomiast przedłużyć bramkarka Anna Palińska. – Chcę osiągnąć z tym zespołem jeszcze więcej, szczególnie po tym średnio udanym dla nas sezonie, który zakończyłyśmy na najniższym stopniu ligowego podium. Nie musiałam długo zastanawiać się nad przedłużeniem kontraktu, tym bardziej że grę w Górniku łączę z pracą w klubowej akademii. Wierzę, że za rok ponownie będziemy cieszyć się ze zdobycia mistrzostwa i Pucharu Polski – powiedziała 26-letnia golkiperka w rozmowie z portalem Górnika.

Dużą stratą dla łęczyńskiej drużyny będzie natomiast odejście Eweliny Kamczyk, która najprawdopodobniej przeniesie się do ligi francuskiej. 25-letnia zawodniczka broniła zielono-czarnych barw od 2015 roku. Pięć ostatnich sezonów zakończyła z tytułem królowej strzelczyń Ekstraligi. 6 czerwca rozegra swoje pożegnalne spotkanie z Górnikiem. Będzie to towarzyska potyczka z Resovią Rzeszów, którą zaplanowano na godzinę 12 na stadionie w Łęcznej.

ZOBACZ TAKŻE: