GKS gra z mistrzem Kazachstanu

Paweł Hochstim/Dziennik Łódzki
Drużyna z Bełchatowa ma byc na wiosnę silniejsza
Drużyna z Bełchatowa ma byc na wiosnę silniejsza GrzegorzSroka.com (Ekstraklasa.net)
Piłkarze GKS Bełchatów rozegrają dziś pierwszy mecz sparingowy podczas zgrupowania na Cyprze. Ich rywalem będzie nowy mistrz Kazachstanu Toboł Kostanaj.

W Kazachstanie liga jest rozgrywana systemem wiosna - jesień, dlatego Toboł kilka tygodni temu świętował swój pierwszy mistrzowski tytuł w karierze. W kazachskim zespole gra dwóch obcokrajowców, w tym dobrze znany z boisk polskiej ekstraklasy Macedończyk Vlade Lazarevski. Były obrońca Groclinu Grodzisk Wielkopolski oraz Polonii Warszawa w ostatnich dniach przeniósł się do Tobołu z innego kazachskiego klubu, Lokomotiwu Astana. Drugim obcokrajowcem jest Serb Nenad Sljivić, kupiony kilkanaście dni temu z klubu FK Jagodina.

Kazachski Toboł raz był mistrzem kraju i raz zdobył Puchar Kazachstanu. Piłkarze z tego klubu kilkakrotnie występowali w europejskich pucharach, najczęściej jednak odpadając w pierwszej rundzie. Tak było choćby w tym sezonie, gdy w pierwszej rundzie Ligi Europy przegrali dwukrotnie po 1:2 z bośniackim Zrinjskim Mostar. Najlepiej graczom z Kostanaj poszło w 2007 roku, gdy przez Puchar Intertoto dostali się do Pucharu UEFA. W Pucharze Intertoto wyeliminowali gruziński FC Zestaponi, czeski Slovan Liberec i, co było wówczas wielką sensacją, grecki OFI Kreta. Po awansie do Pucharu UEFA szybko jednak odpadli, po dwóch porażkach z polskim Groclinem Grodzisk 0:1 i 0:2.

Groclin nie jest jedynym polskim klubem, który spotkał się w europejskich pucharach z Tobołem. W 2003 roku w Pucharze Intertoto Kazachowie wyeliminowali Polonię Warszawa, wygrywając 3:0 i 2:1. Kilka dni temu kazachski zespół rozegrał na Cyprze sparing z Legią, remisując 1:1.

Trener Maciej Bartoszek w czwartkowym meczu po raz pierwszy będzie mógł zobaczyć w akcji nowych piłkarzy bełchatowskiej drużyny - Macieja Mysiaka i Szymona Sawalę oraz testowanych: Egdijusa Vaitkunasa i Mariusza Kryszaka. Przeciwko Tobołowi może zagrać także Paweł Buzała, który nie jest jeszcze graczem GKS, ale Lechia Gdańsk pozwoliła mu na wyjazd z bełchatowskim zespołem na zgrupowanie. Buzała wcześniej podpisał kontrakt z GKS, który będzie obowiązywał od 1 lipca. Trwają rozmowy, by już teraz przeniósł się do Bełchatowa. W drugą stronę ma powędrować Kamil Poźniak, który trenuje na zgrupowaniu gdańskiej drużyny w Turcji.

Nawet jeśli bełchatowianom nie uda się pozyskać Buzały przed rozpoczęciem rundy wiosennej i tak wydaje się, że zespół będzie silniejszy, niż jesienią. Sawala z powodzeniem może zastąpić Gola, a trener Bartoszek liczy również na innych nowy piłkarzy. W meczu sparingowym z ŁKS, wygranym przez bełchatowian 2:1 z dobrej strony zaprezentował się Rosjanin Paweł Komołow, który został wypożyczony z litewskiego Żalgirisu Wilno. W Bełchatowie czeka go trudna walka o miejsce w podstawowym składzie, bo rywalizować będzie z Mateuszem Cetnarskim, czyli jednym z najlepszych środkowych pomocników w polskiej lidze. Ciekawa rywalizacja zapowiada się także wśród prawych obrońców, gdzie o miejsce w składzie walczą Grzegorz Fonfara, Maciej Mysiak i Egdijus Vaitkunas. Litwin nie jest jeszcze graczem bełchatowskiej drużyny, ale jest prawdopodobne, że Bartoszek i szefowie GKS zdecydują się na podpisanie z nim kontraktu. Podobnie jak i z Kryszakiem, którego Bartoszek zna ze wspólnej pracy w Zdroju Ciechocinek.

Czwartkowy sparing będzie jednym z trzech, które bełchatowianie rozegrają w trakcie zgrupowania w Ayia Napie. W poniedziałek zagrają z bułgarskim Lewskim Sofia, a za tydzień w czwartek z czeskim Slovanem Liberec. Do Polski piłkarze PGE GKS wrócą w sobotę 12 lutego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24