Pierwsza część sezonu 2019/2020 dobiega powoli ku końcowi. Ostatni tydzień będzie jednak intensywny dla piłkarzy GKS-u Jastrzębie, którzy aż trzykrotnie zameldują się na boisku. Podopieczni Jarosława Skrobacza pierwszy mecz mają już za sobą. W minioną sobotę jastrzębianie na trudnym terenie w Tychach zremisowali z miejscowym GKS-em (2:2). Już we wtorek z kolei GKS grał u siebie z Puszczą Niepołomice.
W meczu z podopiecznymi Tomasza Tułacza piłkarze z Jastrzębia walczyli nie tylko o umocnienie się na 5. lokacie w tabeli, ale przede wszystkim o pierwsze w historii zwycięstwo nad drużyną z Niepołomic. W dotychczasowych trzech starciach pomiędzy tymi drużynami podopieczni Jarosława Skrobacza ani razu nie znaleźli bowiem sposobu na Puszczę. Sytuacja miała odmienić się we wtorkowym meczu.
Zobaczcie zdjęcia z meczu GKS Jastrzębie - Puszcza Niepołomice
Mimo sześciu straconych bramek w ostatnich trzech meczach, trener Jarosław Skrobacz nie zdecydował się na zmiany w bloku defensywnym. Niezmienna pozostała także formacja ofensywna, co do której nie można było mieć jednak zastrzeżeń. Pierwsza część meczu nie była porywającym widowiskiem. Bramkarze żadnej z drużyn nie mieli zbyt wielu okazji do interwencji. Ataki GKS-u starał się napędzać rewelacyjny w ostatnich kilku spotkaniach Farid Ali, bezskutecznie. Wynik udało się otworzyć w jednej z końcowych akcji pierwszych czterdziestu pięciu minut. Kontrę jastrzębian rozpoczął wspomniany wcześniej Ali, piłkę w posiadaniu mieli jeszcze inni zawodnicy gospodarzy, ale finalnie trafiła ona do Marka Mroza, który uderzeniem z około 20. metrów w dolny róg bramki pokonał Karola Niemczyckiego i zapisał na swoim koncie pierwszą bramkę w barwach GKS-u.
- Zdobycie bramki było moim celem indywidualnym już od dłuższego czasu. Najważniejsze jest jednak dobro drużyny, dlatego tym bardziej szkoda, że dzielimy się z Puszczą punktami – oceniał po meczu pomocnik.
Po zmianie stron do ataku rzuciła się Puszcza. GKS jak to ma w swoim zwyczaju, po wyjściu na prowadzenie schował się za podwójną gardą w oczekiwaniu na kontry. Te jednak nie nadchodziły. Swoją przewagę wykorzystali natomiast przyjezdni W 74. minucie po kombinacyjnie rozegranym rzucie wolnym gola zdobył wprowadzony na boisko kilka chwil wcześniej, najlepszy strzelec Puszczy, Portugalczyk Jose Embalo. Mimo okazji z obu stron, więcej bramek już nie padło i mecz zakończył się wynikiem 1:1.
- Z jednej strony na pewno nasze oczekiwania przed meczem były większe i apetyty na zwycięstwo były ogromne. Uniemożliwił nam to przeciwnik, który na wyjazdach gra bardzo dobrze. Mieliśmy nadzieję, że staniemy się drugim zespołem, który pokona Puszczę, ale nie udało się – mówił na pomeczowej konferencji trener GKS-u, Jarosław Skrobacz.
Zobaczcie koniecznie
Kolejny, ostatni już mecz w tym roku piłkarze GKS-u Jastrzębie rozegrają w najbliższą sobotę (30.11). Ich rywalem będzie Stomil Olsztyn. Początek spotkania o godzinie 13:00 w Jastrzębiu. Później podopiecznych Jarosława Skrobacza czeka kilkumiesięczna przerwa. GKS na boisko wróci na przełomie lutego i marca 2020 roku.
GKS Jastrzębie – Puszcza Niepołomice 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Marek Mróz (43), 1:1 Jose Embalo (74)
Żółte kartki: Szymura – Uwakwe, Żurek
Składy:
GKS: Pawełek – Kulawiak, Bojdys, Szymura, Gojny – Ali, Norkowski, Tront, Mróz(79' K.Adamek) – Jadach(72' Szczęch), Wróbel
Puszcza: Niemczycki – Bartków, Stawarczyk, Stępień, Mikołajczyk – Kotwica, Uwakwe, Tomalski(84' Bąk), Stefanik(66' Stefanik) – Żurek, Szczepaniak(70' Embalo)
Widzów:1354
Sędziował: Piotr Urban (Legionowo)
Nie przegapcie
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?