GKS Katowice - Raków: Beniaminek nie dał rady byłemu mistrzowi Polski
Raków został w PKO Ekstraklasie w tym sezonie prawdziwym katem beniaminków. Po pokonaniu w 1. kolejce Motoru w Lublinie w sobotę częstochowianie ograli w Katowicach GKS.
Na mecz na Bukowej sprzedano wszystkie bilety. Na trybunach stadionu GKS zasiadło też kilku znanych trenerów. Na widowni w Katowicach byli szkoleniowiec Górnika Jan Urban, opiekun Piasta Aleksandar Vuković i selekcjoner reprezentacji Polski Michał Probierz.
Gospodarze na początku zaskoczyli Raków agresywną grą i stworzyli sobie kilka dobrych sytuacji strzeleckich. Nad bramką przewrotką strzelał Aleksander Komor, aktywny był Borja Galan, ale Hiszpan najpierw zbyt długo zwlekał z oddaniem uderzenia, a później nie wykorzystał błędu Kacpra Trelowskiego. Tuż przed przerwą Komor z bliska strzelał głową, lecz bramkarz częstochowian zdołał wybić piłkę na róg.
Goście czekali na swoją szansę i doczekali się w 29 minucie gry. Po dośrodkowaniu w pole karne Frana Tudora zagapił się Adrian Błąd i pozwolił oddać strzał Jeanoi Carlosowi. Nadbiegający Brazylijczyk głową skierował piłkę do siatki.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU GKS KATOWICE - RAKÓW
Po zmianie stron spotkanie przez kwadrans było jeszcze ciekawsze, bo GKS za wszelką cenę starał się wyrównać. Zaraz po przerwie dobrą okazję miał Błąd próbujący się zrehabilitować za pomyłkę czy straconej bramce. Później groźnie główkował Lukas Klemenz, lecz Trelowski nie dał się pokonać, a Oskar Repka trafił w boczną siatkę.
Częstochowianie odpowiedzieli mocnym uderzeniem z dystansu Ante Crnaca, z którym, nie bez trudu, poradził sobie Dawid Kudła. W końcówce sam na sam z bramkarzem GKS był Erick Otieno, lecz Kenijczyk strzelił obok słupka. Trener Marek Papszun go godzinie gry wpuścił na boisko Jonatana Brunesa. Szkoleniowiec Rakowa był jednak bardzo niezadowolony z postawy Norwega i już po 20 minutach ściągnął siostrzeńca Erlinga Haalanda z boiska.
Katowiczanie w II połowie seryjnie egzekwowali rzuty rożne. W doliczonym czasie gry pod bramkę Rakowa pobiegł nawet bramkarz Dawid Kudła, ale GKS nie zdołał strzelić gola i poniósł u siebie drugą porażkę.
GKS Katowice - Raków Częstochowa 0:1 (0:1)
Bramka 0:1 Jean Carlos (29)
SędziowałBartosz Frankowski (Toruń)
Żółte kartki Brunes, Trelowski (Raków)
Widzów 6.780
Katowice Kudła – Wasielewski (74. Czerwiński), Klemenz, Jędrych, Komor, Rogala – Błąd (65. Marzec), Kowalczyk (74. Milewski), Repka (80. Arak), Galán – Zreľak (65. Bergier).
Raków Trelowski – Svarnas, Racovițan (83. Rodin), Pestka – Tudor, Kochergin (46. Baráth), Berggren, Silva – Drachal (61. Amorim), Makuch – Crnac (61. Brunes, 80. Otieno).
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Legia będzie mistrzem, Raków drugi, a GKS Katowice spadnie! Prognozy na sezon 2024/25
- Piast Gliwice znów wygrał w sparingu, tym razem z MFK Karvina ZDJĘCIA
- Co dalej ze stadionem dla Rakowa? W tym miesiącu powinniśmy poznać pierwsze decyzje
- Daria Wollenberg nową twarzą Górnika Zabrze. A czy wiecie kto jest jej partnerem?
Bądź na bieżąco i obserwuj
Kolejny cios w PKOL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?