GKS Katowice - Widzew. Teraz łodzianom wypada pójść „za ciosem”

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Fragment poprzedniego meczu Widzewa z GKS
Fragment poprzedniego meczu Widzewa z GKS grzegorz gałasiński
Dziś o 20.30 pierwszoligowi piłkarze Widzewa rozpoczną w Katowicach mecz z tamtejszym GKS. Nastroje w łódzkim zespole są całkiem dobre.

Trudno się zresztą temu dziwić, skoro podopieczni trenera Janusza Niedźwiedzia pokonali ostatnio GKS Tychy 2:1, umacniając się tym samym na drugim miejscu w tabeli. Zresztą bez względu na rezultat dzisiejszego spotkania, w najbliższym czasie na nim pozostaną. Oczywiście wierzymy, iż czterokrotni mistrzowie Polski nie zadowolą się zwycięstwem z tyszanami i będą chcieli zapewnić sobie jak największy komfort przed decydującą fazą sezonu.

Jeśli dziś ujrzymy widzewiaków tak zdeterminowanych, jak w drugiej połowie niedzielnego starcia, to śmiało mogą myśleć o odniesieniu czternastego zwycięstwa w tym sezonie. U siebie GKS doznał trzech porażek, a z dwunastu spotkań w Katowicach wygrał cztery. Jest do pokonania

- Mimo że to GKS ma dzień więcej odpoczynku od nas, to jedziemy tam pełni energii. Ten zespół mocno się zmienił, na początku rundy jesiennej słabo punktował, ale później zmienił ustawienie. Na szczęście po meczu z Tychami nie mamy żadnych urazów, a nawet będziemy już mogli skorzystać z szerszej grupy piłkarzy. Na przykład bardzo się cieszę, że Tomek Dejewski wszedł mocno w treningi - stwierdził Niedźwiedź w trakcie konferencji prasowej.

Wszystko wskazuje na to, że dzisiejsze spotkanie na Górnym Śląsku obejrzy zorganizowana grupa sympatyków łodzian. W klubie z al. Piłsudskiego otrzymali bowiem czterysta biletów na mecz. Nie jest tajemnicą, że fani obu zespołów nie przepadają za sobą, najdelikatniej zresztą mówiąc. Mamy jednak nadzieję, iż na trybunach będzie spokojnie i obie strony ograniczą się jedynie do wzajemnych złośliwości. Nie oczekujemy cudów, ale liczymy, że do niczego więcej nie dojdzie.

GKS zagra bez Filipa Kozłowskiego

GKS zajmuje dwunaste miejsce w pierwszoligowej tabeli. Z całą pewnością nie jest to lokata, która kogokolwiek satysfakcjonuje w klubie z Górnego Śląska. Poczynając od zawodników, poprzez sztab szkoleniowy, działaczy, na kibicach kończąc. Ambicje „Gieksy” sięgają powrotu do ekstraklasy. Umówmy się, iż szansa na to w trwającym sezonie jest minimalna, czysto matematyczna. Ostatnio GKS uległ Górnikowi Polkowice 1:2. Jedynego gola dla gospodarzy zdobył Arkadiusz Woźniak (83). GKS Kudła - Woźniak, Janiszewski, Jędrych, Sadowski, Rogala (46, Wojciechowski) - Roginić (59, Kozłowski), Repka (71, Stromecki), Figiel, Błąd (80, Sanocki) - Szymczak (59, Szwedzik). Dziś nie zagra napastnik Filip Kozłowski (czwarta żółta kartka).

Na stadionie w Katowicach zwykle bywało bardzo ciekawie

GKS i Widzew dosyć często rywalizowały z sobą w oficjalnych spotkaniach. I to nie tylko w meczach o punkty, ale chociażby w Pucharze Polski. W tym w pamiętanym przez nieco starszych kibiców klubu z al. Piłsudskiego finałowym starciu na stadionie przy ul. Łazienkowskiej w Warszawie, kiedy to łodzianie jedyny jak dotąd raz wywalczyli PP (w 1985 roku).

Wracając do zmagań o punkty, to dzisiejszy mecz będzie 55. w historii. Bilans dotychczasowych spotkań jest nieco korzystniejszy dla podopiecznych trenera Janusza Niedźwiedzia, którzy wygrali 23-krotnie. 17-krotnie rezultat był nierozstrzygnięty, zaś 14-krotnie z triumfu cieszyli się rywale (bilans bramkowy 77:49 dla Widzewa).

Ostatnio obie drużyny grały we wrześniu ubiegłego roku w Łodzi. Gospodarze zwyciężyli wówczas 3:1 (gole Bartosza Guzdka 45, Juliusza Letniowskiego 57, Mateusza Michalskiego 67 oraz Oskara Repki 90).

Akurat w Katowicach niemal zawsze na murawie „trzeszczały” kości i było ciekawie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: GKS Katowice - Widzew. Teraz łodzianom wypada pójść „za ciosem” - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24