GKS Katowice, Zagłębie Sosnowiec, GKS Tychy, Skra, GKS Jastrzębie i Podbeskidzie po półmetku. Kto dobrze wypadł, kto zawiódł? PODSUMOWANIE

Nasz region ma najmocniejszą reprezentację na zapleczu PKO Ekstraklasy. W Fortuna 1. Lidze nie brakuje derbów województwa śląskiego, jak chociażby te z minionej soboty, w których GieKSa pokonała Górali na ich stadionie 2:1.

Zobacz w galerii ZDJĘĆ jakie miejsca w tabeli zajmują drużyny z woj. śląskiego w I lidze, jaki dorobek punktowy i bramkowy mają oraz kto strzelił najwięcej bramek dla Podbeskidzia, GKS-u Tychy, Skry, GKS-u Katowice, Zagłębia i GKS-u Jastrzębie.

Pierwszoligowcy przekroczyli już półmetek, bo rozegrano też trzy kolejki z rundy rewanżowej. Wiosna zacznie się dla nich pod koniec lutego. Zanim zapadną w zimowy sen, podsumujemy jesienną część rozgrywek.

Po spadku z Ekstraklasy w bielskiej drużynie nastąpiła kadrowa rewolucja. Trener Piotr Jawny na początku sezonu powtarzał, że drużyna potrzebuje czasu na zgranie. Na pierwszą wygraną Podbeskidzie musiało czekać do 5. kolejki, kiedy pokonało u siebie Skrę 1:0 po golu Kamila Bilińskiego, który jest liderem listy strzelców Fortuna 1. Ligi (14 bramek). Na finiszu rundy Górale zanotowali dwie efektowne wygrane po 4:0 z Widzewem Łódź i Górnikiem Polkowice, ale w ostatnich meczach tego roku zremisowali na swoim boisku (w roli gości) z Odrą Opole 1:1 i przegrali z katowicką GieKSą. Szansa na bezpośredni awans nadal istnieje.

Tyszanie, jak zwykle, zapowiadają szturm na Ekstraklasę, ale na razie są na ostatnim barażowym miejscu. Drużyna trenera Artura Derbina rok skończyła dwiema porażkami - u siebie z Resovią 0:1 i w Legnicy z liderującą Miedzią 0:2. Tyszanie nie potrafili wygrać pierwszych czterech meczów i przełamali się w 5. kolejce z Sandecją Nowy Sącz - 2:1. Między 4. a 13. kolejką tyski GKS miał serię dziewięciu spotkań bez porażki przerwaną przegraną przed własną publicznością ze Stomilem Olsztyn 1:2. Tyszanie strzelają mało bramek. Najwięcej zdobył ich pomocnik Łukasz Grzeszczyk - 4.

Bezdomny beniaminek z Częstochowy bardzo dobrze radzi sobie grając ciągle na wyjazdach (nawet jeśli formalnie jest gospodarzem). Po rundzie jesiennej drużyna trenera Jakuba Dziółki ma tylko trzy punkty straty do strefy barażowej. Warto pamiętać, że Skra awansowała do I ligi właśnie przez baraże, zajmując 6. miejsce. W rundzie jesiennej częstochowianie potrafili wygrać z Arką Gdynia (2:1), Sandecją (1:0), zremisować z Miedzią (1:1) i GKS-em Tychy (0:0). Skra miała serię pięciu meczów bez porażki (w tym cztery zwycięstwa z rzędu) przerwaną przegraną 1:4 z Koroną Kielce. Siłą beniaminka jest gra obronna i mała liczba traconych bramek. Skra zakończyła rok porażką z Resovią 0:1, ale jak na zespół, który nie zagrał ani razu u siebie, w dodatku jest beniaminkiem, ma imponującą zdobycz punktową.

GieKSa po awansie w czterech pierwszych spotkaniach nie zdobyła kompletu punktów. Udało się to w 5. kolejce z Zagłębiem Sosnowiec po wygranej 3:2. Jednak potem katowiczanie doznali trzech porażek z rzędu, tracąc aż 11 bramek (przy trzech strzelonych). Ekipa trenera Rafała Góraka z czasem okrzepła w pierwszoligowych realiach i zaliczyła serię sześciu spotkań bez przegranych (zakończoną w Łodzi z ŁKS-em 0:1). Przed porażką przy Bukowej z Miedzią 2:3, GieKSa była niepokonana u siebie od czterech meczów (trzy zwycięstwa). Na koniec roku w Barbórkę katowiczanie zdobyli jeszcze stadion Podbeskidzia, w dobrych humorach udając się na zimowy odpoczynek.

W tym sezonie sosnowiczanie mieli już spoglądać w górę tabeli, a nie jak w poprzednich, stresować swoich kibiców walką o utrzymanie. Jednak Zagłębie znów zawodzi oczekiwania fanów, ale wygrzebało się ze strefy spadku. Stało się to dzięki 9 punktom w czterech ostatnich meczach. Słaba postawa sosnowieckiej drużyny przyniosła zmianę trenera - Kazimierza Moskala zastąpił Artur Skowronek oraz rezygnację prezesa Marcina Jaroszewskiego, którego miejsce zajął Łukasz Girek. Zagłębie odczarowało Stadion Ludowy dopiero w 18. kolejce, kiedy pierwszy raz wygrało w roli gospodarza, z Arką Gdynia 1:0. Nowy wiceprezes klubu Arkadiusz Aleksander zapowiadał, że cztery mecze kończące rok będą jak finały Ligi Mistrzów. Ostatni z nich zakończył się efektowną wygraną 5:0 z Górnikiem Polkowice. Jedną z bramek zdobył Szymon Sobczak, który ma już 11 trafień w tym sezonie. Sosnowiczanie stracili 30 goli, co jest głównym ich problemem.

Od 29 listopada trenerem jastrzębian jest Grzegorz Kurdziel. Zaczął od porażki z Koroną 0:2. Drużyna prowadzona przez Jacka Trzeciaka (do 16 listopada), potem tymczasowo przez Mateusza Galikowskiego i Łukasza Wróbla, przezimuje w strefie spadkowej. GKS jesienią miał serię 10 meczów bez zwycięstwa, a skończył rok 6 spotkaniami bez wygranej. Pełną pulę zgarnął tylko w
dwóch meczach - ze Stomilem (1:0) i Polkowicami (3:1).