- Polubiliśmy ten obiekt i chcielibyśmy, aby okoliczni mieszkańcy potraktowali nas jako własną drużynę. Będziemy o to zabiegać - podkreśla prezes spółki Tyski Sport, Henryk Drob.
Wcześniej będzie musiał jednak przekonać PZPN do zgody na dalsze występy w Jaworznie, bo tamtejszy stadion nie ma wymaganych jupiterów. - Oczywiście nie czekamy z założonymi rękami na decyzję komisji i prowadziliśmy już rozmowy z okolicznymi klubami - zapewnia Drob.
Wiele wskazuje jednak na to, że tyszanie zostaną w Jaworznie. - Kwestię licencji dla beniaminków rozpatrzymy na początku czerwca, ale myślę, że mogą liczyć na naszą wyrozumiałość - mówi przewodniczący komisji licencyjnej I ligi, Jan Popiołek. - Na pewno nowe drużyny dostaną czas na uzupełnienie braków. W przypadku tyszan solidnym argumentem są plany budowy nowego stadionu - dodaje Popiołek.
Budową, tyle, że składu na I ligę, będzie musiał zająć się także trener Mandrysz. Wypożyczenia kończą się aż 8. zawodnikom, ale prezes TS nie zapowiada spektakularnych transferów.
- Zamierzamy utrzymać obecny skład i nadal szukać zdolnych piłkarzy w Tychach i okolicznych klubach. Na przykładach Damiana Szczęsnego, czy Mateusza Wawocznego, widać, że świetnie się to sprawdza. Mam nadzieję, że w przyszłości tacy piłkarze jak Jakub Świerczok, czy Arkadiusz Milik (obaj urodzeni w Tychach, przyp. red) nie ominą już tyskiego klubu - mówi Drob.
Czytaj również:
Kiedy zostanie wybudowany stadion w Tychach?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
