GKS Tychy - Warta: W oczekiwaniu na pierwsze zwycięstwo
Warta jest spadkowiczem z PKO Ekstraklasy i po dwóch kolejkach nowego sezonu była na ostatnim miejscu w tabeli Betclic 1. Ligi. „Zieloni” zaczęli od wyjazdowej porażki w Niecieczy z Bruk-Betem Termaliką Niecieczą 0:3, następnie przegrali w Grodzisku Wielkopolskim z Wisłą Płock 1:2. GKS Tychy miał dwa remisy - u siebie z Miedzią Legnica 2:2 i w Kołobrzegu z beniaminkiem Kotwicą 0:0.
Zobacz ZDJĘCIA z meczu GKS Tychy - Warta Poznań, 2.08.2024 r.
GKS Tychy - Warta: Osłabieni gospodarze prowadzili do przerwy
W drużynie GKS-u brakowało obrońców Jakuba Tecława i Nemanji Nedicia. Tecław jest przeziębiony, a Nedicia wykluczył uraz.
Mecz od początku był otwarty i mógł się podobać. Pierwsi konkretną sytuację stworzyli gospodarze, którzy w 19. minucie powinni prowadzić. Daniel Rumin wyłożył piłkę przed bramkę, Rafał Makowski na szóstym metrze podbił ją sobie i strzelał z bliska z woleja. Jędrzej Grobelny wyskoczył z bramki i obronił ten strzał. Lepszym rozwiązaniem dla Makowskiego byłoby uderzenie bez przyjęcia, a tak zmarnował świetną okazję.
Makowski w 32. minucie spróbował „ukąsić” zza pola karnego i posłał piłkę koło słupka. Trzy minuty później odpowiedziała Warta, gdy strzelił Maciej Firlej i Marcel Łubik z trudem odbił piłkę. W 38. minucie blisko gola dla tyszan był Jakub Budnicki niecelnie główkując z pięciu metrów.
Wreszcie w 39. minucie GKS objął prowadzenie. Po rzucie rożnym piłka po koźle odbiła się od klatki piersiowej Jurija Tkaczuka i trafiła do niepilnowanego Wiktora Żytka, który przytomnie uderzył z woleja pod poprzeczkę.
Zobacz WIDEO z golem na 1:0
GKS Tychy - Warta: Bramka w 90. minucie
W przerwie trener Warty Piotr Jacek przeprowadził podwójną zmianę. Trzecia, w 55. minucie, była wymuszona, bo kontuzji uległ Damian Gąska.
W 63. minucie tyszanie sami mogli sobie „zmontować” bramkę - piłkę z pola karnego wybijał Połap, trafił w plecy Żytka i musiał ją łapać Łubik.
Im bliżej końca, tym z coraz większą determinacją goście próbowali wyrównać, m.in. groźnie główkował Rafał Adamski. Było coraz bardziej nerwowo - trener gospodarzy Dariusz Banasik zobaczył żółtą kartkę.
W 90. minucie padła bramka dla Warty. Adamski idealnie dośrodkował zewnętrzną częścią stopy i Firlej głową trafił do siatki. Zobacz WIDEO
W doliczonym czasie Jakub Kiełb ostro potraktował Tobiasza Kubika, który na noszach opuścił boisko, prawdopodobnie z urazem barku. Kiełb dostał czerwoną kartkę, ale sędzia Paweł Pskit podbiegł do monitora VAR i anulował "czerwień" i zamienił na żółtą kartkę. Mecz kończył się w ulewnym deszczu. W 10. doliczonej minucie czerwoną kartką (po drugiej żółtej) ukarany został Jakub Budnicki i GKS musiał w osłabieniu bronić remisu... Udało się.
GKS Tychy - Warta Poznań 1:1 (1:0)
Bramki: 1:0 Wiktor Żytek (39), 1:1 Maciej Firlej (90)
GKS Tychy: Marcel Łubik - Dominik Połap (86. Marcin Szpakowski), Jakub Budnicki, Marko Dijaković, Marcel Błachewicz - Mamin Sanyang (67. Tobiasz Kubik), Wiktor Żytek, Julius Ertlthaler (75. Jakub Bieroński), Rafał Makowski, Daniel Rumin (67. Wiktor Niewiarowski) - Bartosz Śpiączka.
Warta: Jędrzej Grobelny - Kacper Michalski, Jakub Bartkowski, Tomasz Wojcinowicz, Wiktor Pleśnierowicz (77. Filip Tonder), Bartosz Szeliga (46. Jakub Kiełb) - Filip Waluś (46. Szymon Sarbinowski), Jurij Tkaczuk, Damian Gąska (55. Łukasz Norkowski), Maciej Firlej - Rafał Adamski.
Żółte kartki: Połap, Budnicki, Dijaković - Wojcinowicz, Pleśnierowicz, Kiełb
Czerwona kartka: Jakub Budnicki (90+10' GKS Tychy - za drugą żółtą)
Sędziował: Paweł Pskit (Łódź)
Widzów: 3.813
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
- Legia będzie mistrzem, Raków drugi, a GKS Katowice spadnie! Prognozy na sezon 2024/25
- Piast Gliwice znów wygrał w sparingu, tym razem z MFK Karvina ZDJĘCIA
- Co dalej ze stadionem dla Rakowa? W tym miesiącu powinniśmy poznać pierwsze decyzje
- Daria Wollenberg nową twarzą Górnika Zabrze. A czy wiecie kto jest jej partnerem?