Gole Kempińskiego zapewniły Ostrovii zwycięstwo w Kaliszu

Radosław Patrioniak / Głos Wielkopolski
Ostrovia 1909 wygrała w Kaliszu z Calisią 2:1
Ostrovia 1909 wygrała w Kaliszu z Calisią 2:1 Polskapresse
Derby południowej Wielkopolski nie wywołały ogromnego zainteresowania (na trybunach zasiadło około 700 osób), ale widocznie upalna sobota zachęcała do innych zajęć niż kibicowanie piłkarzom. Wysoka temperatura dała się we znaki zresztą obu drużynom, bo tempo gry, zwłaszcza w drugiej połowie, pozostawiało wiele do życzenia.

Bohaterem meczu został Tomasz Kempiński. Mierzący 172 cm napastnik Ostrovii dwukrotnie trafił do siatki, w obu przypadkach po uderzeniach głową. Lepiej jednak starcie lokalnych rywali rozpoczęli kaliszanie, którzy już w 5 min po strzale z karnego Piotra Józefiaka wyszli na prowadzenie. Przyjezdni wyrównali po wrzutce Bartosza Szepety i odważnym wejściu na piłkę popularnego "Kempesa".

W drugiej połowie dość długo zanosiło się na podział punktów. Przełomowa okazała się jednak 70 minuta, w której zagalopował się Sebastian Fechner. Obrońca Calisii po raz kolejny faulował, mając już na koncie żółtą kartkę. W konsekwencji "wyleciał" z boiska, a jego nieobecność na boisku koledzy odczuli już dwie minuty później. Po centrze Michała Wrzesińskiego znów efektownie główkował Kempiński, ustalając wynik spotkania. Grający w dziesiątkę kaliszanie nie byli w stanie zagrozić rywalom w końcówce spotkania. Natomiast ekipa Marka Nowickiego mogła jeszcze pokusić się o podwyższenie rezultatu, ale w ostatniej akcji spotkania, strzał Roberta Skrobacza obronił po efektownej paradzie Michał Kołba.

- Szybko stracona bramka trochę nas zdeprymowała i rozbiła naszą koncepcję gry. Chcieliśmy grać piłką w środku pola, a tymczasem musieliśmy przejść do ataku pozycyjnego. Po doprowadzeniu do remisu może nie dominowaliśmy, ale nasza przewaga była widoczna. Stwarzaliśmy sobie sytuacje w pierwszej i drugiej połowie. Nie jestem jednak zadowolony z naszej skuteczności. Calisia powinna stracić więcej niż dwie bramki w tym meczu. Mimo to, oczywiście cieszymy się z pierwszego zwycięstwa w II lidze - przyznał trener Ostrovii Marek Nowicki.

Z kolei szkoleniowiec gospodarzy miał zastrzeżenia do poziomu zaangażowania swoich piłkarzy. - Zbyt łagodnie potraktowaliśmy przeciwnika. Pozwoliliśmy na zdobycie dwóch bramek głową zawodnikowi, który przecież nie ma zbyt imponujących warunków fizycznych. Nie chciałbym usprawiedliwiać drużyny, ale każdy dobrze wie, że jeszcze kilka tygodni tego zespołu miało nie być - podkreślił Piotr Zajączkowski.

Calisia Kalisz - Ostrovia 1909 Ostrów Wielkopolski 1:2 (1:1)

Bramki:
1:0 Piotr Józefiak (5' rzut karny), 1:1 Tomasz Kempiński (15'), 1:2 Tomasz Kempiński (72').

Calisia: Kołba - Wieczorekl (66. Książek), Fechnerlll, Józefiak, Paczkowski, Kotwica, Cieślak (55. Sierzputowski), Zając (61. Kwaśniak), Bujalski (79. Baraniak), Ciesielski, Wandzel.

Ostrovia: Pawłowski - Krawczyk, Reyerl, Czech, Wiącekl Molka, Cyfert, Izydorski (90' Skrobacz), Szepeta (67' Wrzesiński), Gościniakl, Kempiński (74' Stawińskil).

Głos Wielkopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24