Bawarczycy od dłuższego czasu szukają wzmocnień na pozycji napastnika. Z klubem porozumiał się już Claudio Pizarro, dla którego będzie to powrót po pięciu latach rozłąki. "Pizza" występował ostatnio w Werderze Brema, jednak nie zdecydował się na podjęcie negocjacji w kwestii przedłużenia wygasającej umowy. Bayern nie musiał więc płacić za niego ani grosza.
Okazuje się, że mimo zakontraktowania Pizarro, monachijczycy nadal przejawiają chęć pozyskania kolejnego snajpera. Wciąż myślą o ściągnięciu Edina Dżeko z Manchesteru City. Jego transfer równałby się z wydatkiem rzędu 40 mln euro. Ta kwota może jednak przerosnąć możliwości Bayernu, więc znacznie bardziej realne wydaje się być sięgniecie po Mandżukicia. Chorwat błysnął na Mistrzostwach Europy i choć jego wartość znacznie wzrosła, to nadal pozostaje w orbicie zainteresowań trenera Juppa Heynckesa. Agent 26-letniego piłkarza stwierdził, że w przeciągu kilku dni jasna będzie najbliższa przyszłość "Super Mario".
Mandżukić zrobił świetne wrażenie na europejskich mediach. Komentatorzy i eksperci z różnych stacji telewizyjnych chwalili sposób w jaki panuje przy piłce i grę w powietrzu. Trzy bramki, które zdobył dla reprezentacji w meczach grupowych sprawiły, że znalazł się na celowniku m.in. hiszpańskiej Barcelony, włoskiego Juventusu Turyn oraz francuskiego PSG. Według "Kickera", najbliższej jest mu jednak do Bayernu Monachium. Dla Wolfsburga w przeciągu trzech lat strzelił 20 goli i zaliczył 13 asyst.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?