Górnicy z Łęcznej zaczynają rundę rewanżową PKO Ekstraklasy. W niedzielę mecz z Cracovią

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Chociaż za oknami śnieg, to piłkarze Górnika Łęczna w weekend rozpoczną rundę wiosenną PKO Ekstraklasy. W niedzielę zagrają na wyjeździe z Cracovią, z którą na inaugurację sezonu zremisowali u siebie 1:1.

Zanim piłkarze ekstraklasy udadzą się na zimowe urlopy, jeszcze w grudniu rozegrają dwie kolejki rundy wiosennej. Na półmetku sezonu łęcznianie zajmują w tabeli ostatnie miejsce. Trener Kamil Kiereś cały czas jednak powtarza, że matematyka wciąż niczego jego drużynie nie zabrała i dopóki są szanse na utrzymanie, to Górnik będzie walczył.

W pierwszych 17 meczach zielono-czarni zdobyli 12 punktów. - Mocno pracujemy i naprawdę nie poddajemy się. Nic nie mamy zagwarantowane, ale zawodnikom powtarzam, że nie musimy się ponaglać, tylko grać i myśleć, że jesteśmy w stanie się utrzymać. Nie ma zwieszania głów. Nawet jeśli nie chce się wstać, to trzeba wstać. Zwycięstwo z Jagiellonią na pewno nas buduje w kontekście tego, jak myślimy - podkreśla Kamil Kiereś.

Piłkarze i kibice Górnika mogą z optymizmem wyczekiwać niedzielnej potyczki z Krakowie. Łęcznianie w poprzedniej kolejce doczekali się bowiem drugiej wygranej w sezonie, a pierwszej na wyjeździe. Zielono-czarni pokonali w Białymstoku Jagiellonie 2:1.

- Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale codziennie pracujemy w klubie, z drużyną i nie poddajemy się. Szukamy różnych rozwiązań, ponieważ nasza kadra formowała się w trakcie rundy - dodaje szkoleniowiec Górnika.

Cracovia w pierwszej rundzie zdobyła prawie dwa razy więcej punktów od Górnika (23). Większość w meczach na własnym stadionie, gdzie krakowianie tylko dwa razy schodzili pokonani - przez Radomiaka Radom i Śląsk Wrocław (dwukrotnie 1:2).

W ostatniej kolejce Cracovia wygrała u siebie z pozostają wciąż w kryzysie Legią Warszawa 1:0. Zwycięskiego gola już w 20. minucie strzelił Pelle van Amersfoort, a później gospodarze umiejętnie bronili prowadzenia. - Zagraliśmy zdecydowanie lepiej w defensywie, niż w aspektach ofensywnych, ale taki był plan. Przy większej dozie szczęścia mogliśmy jednak podwyższyć wynik. Oczywiście Legia prowadziła grę, natomiast świadomie oddaliśmy jej pole - tłumaczył Jacek Zieliński, który przed miesiącem na ławce trenerskiej Cracovii zastąpił Michała Probierza.

W trzech meczach z Zielińskim na ławce krakowianie odnieśli dwa domowe zwycięstwa (z Rakowem Częstochowa i Legią) i przegrali w Płocku z Wisłą.

Jacek Zieliński jest doskonale znany w Łęcznej, ponieważ pracował w Górniku w latach 2002-2004. To właśnie Zieliński po raz pierwszy w historii klubu wprowadził łęcznian do ekstraklasy.

Starcie z byłym trenerem Górnik rozpocznie w niedzielę, o godz. 12.30.

Górnik Łęczna zremisował z Cracovią w pierwszym meczu po pow...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnicy z Łęcznej zaczynają rundę rewanżową PKO Ekstraklasy. W niedzielę mecz z Cracovią - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24