Górnik Łęczna będzie mieć nowego prezesa. Veljko Nikitović pożegna się z posadą

KK
fot. Łukasz Kaczanowski
Od kilku dni, w kuluarowych rozmowach słyszymy, że żywa legenda Górnika - Veljko Nikitović ma zostać w najbliższym czasie odwołany z funkcji prezesa zarządu drugoligowego klubu.

Na początku grudnia piłkarze Górnika Łęczna zakończyli pierwszą część sezonu 2018/19 w II lidze. Natomiast wczoraj wyjechali na pięciotygodniowe urlopy. Podopieczni trenera Franciszka Smudy powrócą do treningów 14 stycznia i rozpoczną niemal dwumiesięczny okres przygotowawczy do rundy wiosennej, w której chcą walczyć o promocję do I. ligi. Łęcznianie zakończyli piłkarską jesień na piątym miejscu w tabeli, ze stratą dwóch punktów do lokaty premiowanej awansem na koniec sezonu.

- Mieliśmy różne okresy - ocenia Tomasz Tymosiak, pomocnik Górnika. - Na początku sezonu byliśmy nawet przez chwilę liderem tabeli, bo wygraliśmy parę meczów z rzędu. Jednak później przyszedł taki czas, w którym przegraliśmy parę spotkań, doszły do tego remisy i miejsca gwarantujące awans nam się oddaliły, a do prowadzącego Widzewa Łódź mieliśmy już naprawdę dużą stratę. Na szczęście, na koniec rundy my trochę podgoniliśmy, a czołówka potraciła - dodaje.

- Patrząc na całą naszą metamorfozę i liczbę zawodników, która przewinęła się przez skład w ciągu ostatnich dwóch lat, to jako klub jesteśmy zadowoleni z miejsca w tabeli, na którym obecnie się plasujemy - mówi Veljko Nikitović, prezes Górnika. - Dwa punkty straty do trzeciej Elany Toruń to dobry omen przed następną rundą. Poza tym, myślę, że po przygotowaniach pod okiem trenera Smudy, ten zespół będzie w przyszłym roku prezentował się jeszcze lepiej - podkreśla.

Będzie nowy prezes

Z nieoficjalnych informacji wynika, że w ciągu najbliższych dni Nikitović pożegna się z posadą sternika klubu z Łęcznej. Serb pełnił tę funkcję od 17 lipca 2017 roku. Wcześniej natomiast był piłkarzem Górnika, w barwach którego rozegrał 302 mecze, a także pracował w klubie jako skaut i jeden z członków sztabu szkoleniowego oraz członek zarządu.

Popularny “Velo” rozpoczął pracę na kierowniczym stanowisku w momencie, gdy drużyna musiała radzić sobie ze spadkiem z Lotto Ekstraklasy, odejściem wielu dotychczasowych zawodników, a także z dużymi długami. W wyniku wielu czynników, sezon 2017/18 również okazał się dla “Górników” nieudany, ponieważ nie zdołali oni utrzymać się w gronie pierwszoligowców i wylądowali na najniższym szczeblu centralnym.

Wiosną zielono-czarni mają walczyć o powrót do pierwszej ligi, ale w tym czasie ich prezesem powinien być już 45-letni Piotr Sadczuk. To były sędzia piłkarski, który przez wiele lat pracował na poziomie ekstraklasowym, a także międzynarodowym.

Zmiany także w drużynie

Zimą skład Górnika ma zostać uszczuplony, ale pojawią się także nowe twarze. Trener Smuda chciałby wzmocnić każdą z formacji drużyny. W tym celu, jeszcze w tym roku, w szeregach zielono-czarnych rozpoczęły się testy. Zawodnicy, którym przygląda się sztab szkoleniowy otrzymali możliwość wystąpienia w dwóch sparingach pod koniec zeszłego tygodnia. Pierwsza z gier kontrolnych zakończyła się bezbramkowym remisem z czwartoligowym Mazurem Karczew. Natomiast w drugim spotkaniu towarzyskim łęcznianie przegrali w Trzebownisku z trzecioligową Stalą Rzeszów 2:4. Gole dla Górnika zdobyli w tej konfrontacji wychowanek klubowej akademii, 16-letni Jakub Cielebąk oraz jeden z graczy testowanych.

Wiedzą, co trzeba poprawić

Największą bolączką “Górników” w pierwszej części obecnego sezonu była gra w defensywie. Łęcznianie stracili aż 33 gole w 21 meczach. Gorzej pod tym względem w całej II lidze wypadły tylko cztery zespoły.

Zielono-czarni radzili sobie znacznie lepiej w ataku. 36 strzelonych bramek plasuje łęczyński zespół na trzeciej pozycji wśród najskuteczniejszych zespołów tabeli, za Radomiakiem Radom (48 trafień) i Olimpią Grudziądz (39).

- Z pewnością zimą położymy największy nacisk na przygotowanie fizyczne. A jeśli chodzi o grę, to będziemy musieli poprawić to, nad czym pracujemy już teraz. Trener Smuda jest z nami dopiero od kilku tygodni, więc ciężko było załapać i zrealizować wszystkie jego pomysły oraz zgrać się do końca. A zimą szykują się pewnie kolejne zmiany w składzie, więc wtedy trzeba będzie pomóc nowym zawodnikom wejść do drużyny - kończy Tomasz Tymosiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna będzie mieć nowego prezesa. Veljko Nikitović pożegna się z posadą - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24