Górnik Łęczna idzie przez ligę jak burza. Będzie kolejny grzmot?

ag
Lucyna Nenow / Polska Press
W siedmiu meczach tego sezonu strzeliły już 41 bramek! Doskonałą szansę na powiększenie tego dorobku o kilka goli piłkarki Górnika Łęczna będą miały w sobotę o godz. 12, gdy zmierzą się na wyjeździe z AZS Wrocław.

Rywalki łęcznianek jak dotąd wygrały zaledwie dwa mecze i to z niżej od siebie notowanymi przeciwnikami. Wrocławianki z sześcioma punktami na koncie zajmują aktualnie dziewiątą lokatę w tabeli i tym samym plasują się o dwa miejsca nad strefą spadkową. Trzeba jednak wspomnieć, że przed tygodniem akademiczki sprawiły sporo problemów GKS Katowice, z którym przegrały dopiero po samobójczym golu w samej końcówce.

- AZS już wielokrotnie sprawiał niespodzianki w Ekstralidze, głównie dlatego, że jest to stosunkowo bardzo młody zespół, a takie zawsze są nieprzewidywalne. Podchodzimy do każdego przeciwnika z szacunkiem, bo wiemy, że nikt nie odda nam punktów za darmo i żadnej wygranej nie można brać na pewnik przed meczem. Tak samo jest i tym razem - nie lekceważymy AZS-u - zaznacza grająca w Górniku na boku obrony Anna Zając.

Zając do zielono-czarnych dołączyła przed startem tego sezonu z AZS PWSZ Wałbrzych, ale początkowo nie mogła liczyć na regularną grę. Wszystko przez kontuzje, które ciągnęły się za nią od stycznia. Ostatnio jednak coraz częściej pojawiała się w szerokim składzie meczowym, a w ubiegłotygodniowym starciu z KKP Bydgoszcz spędziła na murawie 45 minut.

- Dopiero od około półtora miesiąca trenuję z drużyną na sto procent, dlatego cieszy mnie, że trener wprowadza mnie w rytm meczowy powoli. Jeszcze przed startem sezonu założyliśmy, że dostanę więcej czasu na powrót do pełni sił, ale po drodze pojawił się kolejny uraz, co spowodowało, że ten okres się wydłużył. Teraz staram się już o tym nie myśleć i patrzę wprzód. Chcę wykorzystać szansę i zaufanie, jakie daje mi trener - mówi Zając.

O tym, jak ona i jej koleżanki z zespołu poradzą sobie w potyczce z wrocławskim AZS przekonamy się dokładnie w sobotę w południe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna idzie przez ligę jak burza. Będzie kolejny grzmot? - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24