Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik Łęczna jedzie do Wejherowa na mecz z najsłabszym zespołem II ligi

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Górnik Łęczna nie zaczął dobrze rundy wiosennej. Po czterech porażkach z rzędu przyszedł jednak czas na przełamanie. Najpierw podopieczni Kamila Kieresia wywieźli cenny punkt z Rzeszowa. Następnie dzięki bramce w ostatnich minutach zwyciężyli na własnym terenie ze Zniczem Pruszków. Trudno o lepszą okazję na podtrzymanie passy niż wyjazd na boisko najsłabszego zespołu II ligi, Gryfa Wejherowo.

Zielono czarni mimo słabego początku nie stracili szans na bezpośredni awans do drugiej ligi. Pozostali pretendenci do najwyższych lokat także tracą punkty. Górnik na osiem kolejek przed końcem sezonu traci dwa punkty do wiceliderów z Katowic. Szansa na odrobienie tej straty już 21 czerwca o godzinie 15 w wyjazdowym starciu z Gryfem Wejherowo. Gospodarze są głównym kandydatem do spadku z ligi. Trener łęcznian z kolei nie chce schodzić ze zwycięskiej ścieżki. - Zakładamy sobie konsekwencję. Mimo trudnej sytuacji nie poddajemy się, chcemy konsekwentnie przeć do przodu. Chcemy rozwiązywać trudne sytuacje i wkładać w to wszystko charakter, nie zapominając o umiejętnościach - mówił po wygranej ze Zniczem Pruszków Kamil Kiereś.

Gryf Wejherowo w 23. kolejkach zdobył zaledwie 14 punktów. Do bezpiecznej strefy kaszubi tracą aż 18 oczek. Tym samym można śmiało stwierdzić, że są już jedną nogą w trzeciej lidze. Najstarszy istniejący polski klub sportowy w województwie pomorskim traci najwięcej bramek w stawce i zdobywa ich najmniej. Piłkarze "czerwonej latarni" drugiej ligi przegrali w bieżącym sezonie 18 razy, zaliczyli pięć remisów, a wygrali jedynie trzykrotnie.

Dopisywanie sobie trzech punktów przed meczem, niezależnie od poziomu przeciwnika, byłoby jednak nierozsądne. Trwający sezon pokazał, że drużyny z dołu tabeli potrafią być równie groźne co zespoły z czołówki. Przekonała się o tym między innymi Bytovia Bytów. Zespół z Bytowa 7 czerwca podejmował na własnym obiekcie ekipę z Wejherowa. Gospodarze nie mogli przez dłuższy czas sforsować obrony Gryfa. Prowadzenie dał im w 78. minucie Karol Czubak. Ostatecznie jednak mecz zakończył się podziałem punktów dzięki bramce z 90. minuty autorstwa Bartosza Gęsiora.

Pierwsze starcie sezonu obu drużyn w Łęcznej padło łupem Górnika. Podopieczni Kamila Kieresia zwyciężyli 1:0 po bramce Arona Stasiaka. 21-letni zawodnik z pewnością chętnie powtórzyłby swój wyczyn w najbliższą niedzielę. Na bramkę czeka już od 9 listopada ubiegłego roku. Trudno powiedzieć jednak czy trener na niego postawi. Kandydatów do gry w formacji ofensywnej Górnika jest wielu. W ostatnim spotkaniu po przerwie w miejsce Stasiaka wszedł Dominik Lewandowski i wprowadził nieco dynamiki do gry zielono-czarnych. Stasiak z kolei fatalnym kiksem zmarnował szansę na objęcie prowadzenia w pierwszej części gry.

Trudno powiedzieć także na kogo postawi szkoleniowiec w kontekście wyboru "dziewiątki". Najskuteczniejszym strzelcem Górnika jest Paweł Wojciechowski. On jednak także ostatni raz bramkę z gry zdobył w listopadzie. W ostatnich dwóch meczach łęcznianie przechodzili w trakcie spotkania na grę dwoma napastnikami. Dobrze spisywał się wracający do formy Bartosz Śpiączka. - W drugiej połowie podeszliśmy wyżej, agresywnie, no i się udało. Ja wcześniej już miałem sytuację, w której powinienem zachować chłodną głowę i wykończyć. Udało się w ostatnich minutach. Powinienem to jednak zrobić wcześniej, bo od tego jestem. Wiem, po co tutaj przyszedłem. Fajnie, że drużyna gra do końca. Cały zespół zapracował na tę wygraną - mówił autor zwycięskiego gola w starciu z pruszkowskim Zniczem.

Pozostali pretendenci do awansu mają przed sobą przynajmniej teoretycznie trudniejsze zadanie do wykonania od łęcznian. Liderzy z łódzkiego Widzewa zagrają u siebie z rezerwami Lecha Poznań. Drugi GKS Katowice podejmie walczącą o utrzymanie Garbarnię Kraków. Depcząca po piętach Górnikowi Resovia ma przed sobą derbowy pojedynek ze Stalą Rzeszów. W drugoligowym hicie kolejki Olimpia Elbląg zagra z Bytovią Bytów.

ZOBACZ TAKŻE:

Piach Beach Volley nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie. Zoba...

Piękne zawodniczki na Akademickich Mistrzostwach Województwa...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna jedzie do Wejherowa na mecz z najsłabszym zespołem II ligi - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24