Górnik Łęczna nie planuje kolejnej rewolucji, tylko przebudowę

KK
fot. K. Kurzępa
Piłkarze Górnika Łęczna rozpoczynają dziś przygotowania do sezonu 2019/2020. Na poniedziałek zaplanowano pierwszy trening. We wtorek i środę odbędą się natomiast badania wydolnościowe, testy szybkościowe oraz mocy. W klubie doszło już do pierwszych decyzji kadrowych.

Jak dotąd, z Górnikiem pożegnali się ukraiński obrońca Oleh Borodai oraz egipski skrzydłowy Mohamed Essam. Ponadto, łęczyński klub nie planuje przedłużania kontraktów, które 30 czerwca upływają Robertowi Pisarczukowi, Adrianowi Łuszkiewiczowi oraz Filipowi Szewczykowi. Z kolei na listę transferową są wystawieni skrzydłowi Jakub Kowalski i Bartosz Mroczek, którzy wciąż mają obowiązujące umowy, ale klub chciałby je rozwiązać za porozumieniem stron. Ponadto, planowane jest skrócenie obowiązującego do końca roku wypożyczenia Marcina Pigiela z Jagielloni Białystok.

Górnik chce, by na kolejny sezon w zespole pozostali: Mateusz Cetnarski, Jakub Cielebąk, Dawid Dzięgielewski, Szymon Klepacki, Igor Korczakowski, Adrian Kostrzewski, Tomasz Midzierski, Donatas Nakrosius, Kamil Pajnowski, Piotr Rogala, Patryk Rojek, Paweł Sasin, Tomasz Tymosiak, Paweł Wojciechowski, Krystian Wójcik oraz Maciej Orłowski i Aron Stasiak wypożyczeni odpowiednio z Lecha Poznań i Pogoni Szczecin. Do drużyny dołączył także Jakub Zagórski (więcej na ten temat TUTAJ).

- Wspólnie z trenerem uznaliśmy, że chcielibyśmy pozostawić trzon zespołu z zeszłego sezonu - przyznaje Veljko Nikitović, dyrektor sportowy Górnika. - Niektórym zawodnikom z tego grona kończą się kontrakty. Chcemy je przedłużyć, ale pozostaje kwestia, czy dogadamy się finansowo, a także odnośnie długości nowych umów. Kadra ma liczyć maksymalnie 25 osób, a wychodzi na to, że 18-19 piłkarzy już w naszych szeregach mamy. Chcemy także przyjrzeć się Przemkowi Skałeckiemu, Adrianowi Szczerbie, Karolowi Turkowi i Kubie Jaroszyńskiemu, którzy byli na wypożyczeniach lub grali w drugiej drużynie. Mamy również zamiar podpisać kontrakt z naszym 15-letnim wychowankiem, Pawłem Perdunem, który wiosną wyróżniał się w Centralnej Lidze Juniorów U-15. Szukamy od czterech do sześciu nowych ludzi na poszczególnych pozycjach. Chciałbym podkreślić, że mówimy bardziej o przebudowie niż o rewolucji. Dwa lata temu obraliśmy pewną strategię, której się trzymamy. Chodzi o stawianie zwłaszcza na graczy młodych oraz zawodników z regionu, lecz wyłącznie gdy prezentują określoną piłkarską jakość. Warto nadmienić, że w zeszłym sezonie w ostatecznym rozrachunku zajęliśmy czwarte miejsce w klasyfikacji Pro Junior System, co zagwarantowało Górnikowi pół miliona złotych od PZPN - dodaje.

22 czerwca zielono-czarni rozpoczną serię sparingów, zaś w ostatni weekend lipca ruszą rozgrywki ligowe. - Zagramy osiem spotkań towarzyskich. Miało być dziewięć, ale Widzew Łódź, z którym sparing był zaplanowany na 19 czerwca, ostatnio poprosił o rezygnację z tego meczu, ponieważ w tamtym klubie mają pewne zawirowania - wyjawia Nikitović.

Plan gier towarzyskich "Górników" prezentuje się następująco:
22 czerwca – z GKS-em Bełchatów w Białobrzegach
26 czerwca – ze Zniczem Pruszków w Suskowoli
30 czerwca – z Sokołem Adamów w Adamowie
3 lipca – z Pogonią Siedlce w Łęcznej
6 lipca – ze Stalą Stalowa Wola w Łęcznej
10 lipca – ze Stalą Rzeszów w Łęcznej
13 lipca – z Legionovią Legionowo w Łęcznej
20 lipca – z Radomiakiem Radom w Łęcznej

- Chcieliśmy mierzyć się w sparingach z możliwie jak najmocniejszymi rywalami, by zmienić i wzmocnić przygotowania, a nie grać tylko z drużynami z regionu, tak jak to miało do tej pory miejsce - mówi Piotr Sadczuk, prezes klubu. - Niewykluczone, że gdy zostanie ogłoszony ligowy terminarz, to będziemy musieli szukać innego sparingpartnera, jeśli któraś z umówionych dotychczas drugoligowych drużyn okaże się naszym rywalem w jednej z kilku pierwszych kolejek sezonu - tłumaczy. Sternik Górnika cieszył się ponadto, że klub otrzymał licencję bez żadnych obostrzeń czy nadzorów, a taka sytuacja nie miała miejsca od dłuższego czasu.

Od czerwca nowym trenerem łęczyńskiej drużyny jest Kamil Kiereś, w przeszłości przez wiele lat związany z GKS-em Bełchatów. - Obecnie sytuacja jest dynamiczna, robocza i wielowątkowa - przyznaje Kiereś. - Klub jest aktualnie w drugiej lidze, ale ma potencjał, by myśleć o promocji na wyższy szczebel. Na tym etapie skupiamy się przede wszystkim na pracy i wielowątkowości pewnych wydarzeń. Mamy pierwsze decyzje kadrowe, ale kończące się kontrakty z pewnymi graczami nie są jeszcze dograne. Skupiam się teraz na przebudowie i uprofilowaniu zawodników pod dane pozycje oraz kształtowaniu kadry do rywalizacji. Jest w tym wszystkim także podłoże organizacyjne. Klub ma potencjał, ale są pewne schematy, które trzeba wyklarować i nadać im bieg. Górnik to klub, który będzie się liczył w mediach w kontekście ubiegania się o promocję do I. ligi, ale chcemy skupić się na pracy z dnia na dzień i z miesiąca na miesiąc. Ważne, żeby zbudować mocną pozycję, która zagwarantuje nam perspektywę gry o promocję wyżej. Jesteśmy ambitni i chcemy postawić na codzienną pracowitość i układanie wszystkich cegiełek. Dom buduje się od podstaw i to trochę trwa, ale jesteśmy pełni optymizmu. Liczę na komunikację nie tylko w sztabie, ale też z zarządem. Chcemy zbudować odpowiedni klimat w drużynie. Ważne są relacje i to jak będzie wypełniona "głowa" tej szatni, jeśli chodzi o wszystkich zawodników. Bardzo ważną kwestią jest też zbudowanie pozycji w kadrze dla młodzieżowców. W bardzo ścisłej współpracy sztabu szkoleniowego z kadrą trzeba mocno nad tym popracować. Zwracamy w badaniach uwagę na głębie klubu i jego młodszych zawodników, ale też być może młodzieżowców, którzy przyjdą na wolne miejsca. Wiele spraw jest jeszcze do przepracowania i na tym trzeba się skupić - kończy nowy opiekun "Górników".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna nie planuje kolejnej rewolucji, tylko przebudowę - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24