Górnik Łęczna podejmie Wisłę Płock. Czy beniaminek z Lubelszczyzny się w końcu przełamie?

Bartosz Litwin
Bartosz Litwin
Fot. Wojciech Szubartowski
Podopieczni Kamila Kieresia obecnie zamykają tabelę PKO BP Ekstraklasy. Szansą na odbicie się od ligowego dna będzie dla nich domowe starcie z Wisłą Płock.

Ze względu na przerwę reprezentacyjną "Górnicy" ostatni mecz o punkty rozegrali 27 sierpnia. Przegrali wówczas w Mielcu z tamtejszą Stalą 0:2. Była to ich już czwarta porażka w bieżącym sezonie. Od początku rozgrywek zaliczyli ponadto dwa remisy. Podopieczni Kamila Kieresia wciąż czekają na pierwsze zwycięstwo po powrocie do krajowej elity. Z pewnością liczą na przełamanie w domowym starciu z płocką Wisłą.

- To nie jest komfortowa sytuacja, bo mamy tylko dwa punkty i jesteśmy bez zwycięstwa. Staramy się jednak podejść do tego po męsku. Na przełomie ostatnich dwóch lat odnosiliśmy sukcesy, ale na ich drodze były bardzo trudne momenty. Teraz przeżywamy taki trudniejszy moment. Sytuacja, z którą się mierzymy, ma wiele wątków. Jednym z nich jest szukanie wzmocnień dla naszej kadry - mówi trener łęcznian.

W tygodniu poprzedzającym najbliższy mecz Górnik przeprowadził ciekawe transfery. Do zielono-czarnych dołączyli Jason Lokilo i Alex Serrano. Więcej o tych zawodnikach pisaliśmy TUTAJ i TUTAJ.

- Okazało się, że na rynku ekstraklasowym jesteśmy kopciuszkiem i nie możemy się równać z resztą stawki w kontekście zatrudniania zawodników. Szukaliśmy rozwiązań, które pomogą nam wkomponować nowych zawodników. Krajowy rynek jest bardzo przebrany. My przystępowaliśmy do tego stołu późno i z okrojonym budżetem. Nie widząc możliwości na rynku polskim, postanowiliśmy przetestować zawodników zagranicznych. To była szersza grupa, z której wybraliśmy dwóch zawodników - tłumaczy szkoleniowiec zielono-czarnych.

Sztab szkoleniowy Górnika przed kolejnym meczem miał ponad dwa tygodnie na odmianę oblicza drużyny. W sobotę 7 września w Lubartowie łęcznianie rozegrali sparing z Pogonią Siedlce. Zielono-czarni wygrali to spotkanie 1:0 po bramce Marcela Wędrychowskiego. Najwyższy czas na premierowe zwycięstwo w ramach PKO BP Ekstraklasy. Zadanie jednak nie będzie łatwe. Na łęczyński stadion przyjadą "Nafciarze", którzy plasują się w połowie stawki.

- Wisła Płock to jest taka mieszanka. Mają zawodników z głośnymi nazwiskami, którzy grali kiedyś w reprezentacji Polski. Mają kilku młodych zawodników. Grają w ekstraklasie od wielu lat. To trudny rywal, który po słabszym początku rozgrywek złapał punkty i pewność - mówi Kamil Kiereś.

Płocka Wisła w ostatniej kolejce rozgrywek ligowych zremisowała 1:1 z wicemistrzami Polski, czyli Rakowem Częstochowa. Tydzień wcześniej podopieczni Macieja Bartoszka rozbili Zagłębie Lubin aż 4:0. W czasie reprezentacyjnej przerwy Wisła, podobnie jak Górnik, rozegrała mecz towarzyski. Piłkarze z Płocka przegrali 0:1 z pierwszoligowym Stomilem Olsztyn.

Płocczanie rozpoczęli ligową rywalizację od przegranych po 0:1 z Legią Warszawa i Lechią Gdańsk. Później było już nieco lepiej. Pozostają jedyną ekipą, która zdołała w trwającym sezonie pokonać radomskiego Radomiaka. Meczu w Łęcznej z pewnością nie odpuszczą.

- Tego czasu było sporo. Pierwszy mikrocykl zakończyliśmy meczem z Pogonią Siedlce. Piłkarze dostali dwa dni wolnego. Od wtorku wróciliśmy do treningów. Ten mikrocykl jest podobny do tego przed zremisowanym meczem ze Śląskiem Wrocław. Tam zapunktowaliśmy i mamy nadzieję, że teraz będzie podobnie. Tym razem jednak liczymy na zwycięstwo. Pracujemy nad tym. Przymierzamy pewne rzeczy. Tych możliwości pojawiło się więcej. Nie chcę mówić o zmianach, ale na pewno musimy szukać rozwiązań - mówi trener Górnika.

- Dobrze przepracowalismy ostatnie dwa tygodnie i mamy nadzieję na to, że w końcu zdobędziemy kompet punktów. To by dało nam pozytywnego kopa. Mieliśmy teraz czas na rozegranie sparingu i gier wewnętrznych. Liczymy na to, że to zaprocentuje - dodaje napastnik zielono-czarnych, Paweł Wojciechowski.

Mecz 7. kolejki PKO BP Ekstraklasy: Górnik Łęczna - Wisła Płock zaplanowano na poniedziałek 13 września, godz. 18:00. Wejściówki na mecz można kupować na stronie internetowej bilety.gornik.leczna.pl oraz w salonikach prasowych sieci Kolporter w całym województwie. Transmisję ze stadionu w Łęcznej przeprowadzi stacja Canal+ Sport.

ZOBACZ TAKŻE:

MKS FunFloor Perła Lublin zachwyca na parkiecie i Instagrami...

Wiktoria - urocza żona nowego piłkarza Górnika Łęczna. Zobacz zdjęcia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna podejmie Wisłę Płock. Czy beniaminek z Lubelszczyzny się w końcu przełamie? - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24