Koniec! Po dość jednostronnym widowisku trzy punkty zostają w Łęcznej, a gospodarze awansują na 4. miejsce w tabeli i utrzymają je przynajmniej do jutra, do spotkania GKSu Katowice. Dziękujemy za uwagę!

Górnik mimo prowadzenia nie opuszcza połowy przeciwników!

3 minuty doliczone do regulaminowych 90.

Bramkarz gości popełnił błąd wychodząc na trzydziesty metr w okolice linii bocznej do bezpańskiej piłki. Jako pierwszy dobiegł do niej Kozacuks i lekkim, wręcz rozpaczliwym "strzałem" trafił do pustej bramki!

GOOOOOL, mamy po meczu!!!

Kolejne bardzo złe zachowanie Zawistowskiego. Otrzymał futbolówkę z prawej strony pola karnego i nie dość, że źle sobie ją przyjął, to jeszcze zbyt długo zwlekał z podaniem i wybili ją obrońcy.

Limit zmian wykorzystany również w ekipie gości. Czychowski za Janika.

Nieporozumienie między Kalkowskim a Nikitoviciem, w rezultacie ten drugi ogląda żółty kartonik.

Paweł Zawistowski jakby mnie wysłuchał. Po świetnej akcji Niedzieli, który minął dwóch obrońców i podawał z linii końcowej pięć metrów od słupka, Zawias dostał piłkę jak na tacy przed bramką Puszczy i w bardzo kiepski sposób przestrzelił w tej z pozoru łatwej sytuacji.

Zawistowski bardzo źle zgrywał głową do Niedzieli. Gra rozgrywającego gospodarzy nie wygląda dzisiaj najlepiej. Dużo niedokładności, mała aktywność oraz niecelne strzały - to możemy przypisać dziś na jego konto.

Ostatnią zmianę wykorzystuje trener Szatałow, wprowadzając Kozucaksa za bardzo aktywnego w przodzie Szaąłchowskiego.

Przycisnał Górnik. Wiązowski w pole karne i z trudem piłkę na rzut rożny wybija Lewiński.

Szałachowski po wrzutce Bonina do Nikitovicia, Nikitović do Szałachowskiego i grający od drugiej połowy na napadzie zawodnik Górnika uderza nad poprzeczką.

Paweł Strózik powalił na ziemię wychodzącego z kontrą Mraza za co obejrzał drugą żółtą kartkę! Goście w osłabieniu przez najbliższe 25 minut.

Wiązowski niczym Messi popędził z prawej strony defensywy aż pod pole karne Puszczy, mijając przy tym kilku rywali i wykładając piłkę ustawionemu po lewej stronie szesnastki Szałachowskiemu. Ten jednak nie zdołał oddać czystego strzału i piłka wylądowała w rękawicach Sobieszczyka.

... oraz Niedziela w miejsce Sasina.

Teraz natomiast dwie zmiany w ekipie Górnika. Wiązowski w miejsce Zwolińskiego...

... bez pożytku

Lewą flanką próbował przedrzeć się Moskwik, jednak skutecznie przeszkadzał mu Szmatiuk i będziemy mieli korner dla gości.

W odpowiedzi z rzutu wolnego zaskoczyć golkipera próbował Paweł Zawistowski, jednak jego bomba z 30 metrów przeleciała wysoko nad poprzeczką.

To mogło być wejście smoka w wykonaniu Cholewiaka! Sebastian Janik podawał w pole karne Górnika, lecz za plecy wszystkich nabiegających zawodników, łącznie z defensorami gospodarzy. Finalnie futbolówka trafiła pod nogi Cholewiaka, który mając przed sobą tylko bramkarza, fatalnie przestrzelił!

I rozpoczynamy drugą połowę spotkania.

...oraz Kałat za Uwakwe.

W przerwie meczu Cholewiak za Biela...

Obie ekipy przed momentem zameldowały się na boisku.

Chwilę potem sędzia Tomasz Wajda kończy pierwszą połowę spotkania zdominowaną przez gospodarzy.

Na sam koniec wielki kocioł w szesnastce Puszczy w sytuacji, kiedy korner miał wykonywać Zawistowski. Doszło do kilku przepychanek, w finale czego ukarani żółtkami zostałi Paweł Moskwik oraz Marcin Kalkowski.

I znów! Nowak świetnie prostopadle podał do aktywnego dziś Szałachowskiego, ten złamał akcję do środka pola karnego i techniczny strzał zmierzający w okienko bramki Sobieszczyka zatrzymał się na głowie interweniującego obrońcy!

Która to już sytuacja bramkowa zmarnowana przez podopiecznych Szatałowa? Wspomniany korner został wybity przez defensorów Puszczy, jednak już chwilę później piłkę z prawej strony odzyskał Szałąchowski i wrzucił wprost do Szmatiuka, który nieudolnie próbował uderzyć z woleja.

I zerwali się na końcówkę piłkarze Górnika. Mamy korner po indywidualnej akcji Bonina.

Od dłuższej chwili na boisku mamy więcej walki i wybijania niż gry w piłkę. Miejmy nadzieję, że ten obraz gry zmieni się jeszcze do końca pierwszych czterdziestupięciu minut.

Odważniej zaczynają atakować goście. Najpierw z dystansu uderzył Janik i z trudem futbolówkę wybił na rzut rożny Prusak, później błąd w wyprowadzeniu piłki z własnej połowy przez obrońców próbował wykorzystać ten sam zawodnik, lecz źle przyjmował piłkę i tym razem uderzenie z ostrego kąta padło łupem golkipera łęcznian.

Pierwszy żółty kartonik także dla gracza w białym trykocie, a ukarany został Maciej Szmatiuk.

Górnicy miażdżą rywala pod względem stwarzanych sytuacji. Po rzucie wolnym dla Puszczy i skutecznej interwencji obrońców, piłkę w stronę bramki rywali wyprowadził Szałąchowski, następnie podał do Mraza, który crossowym podaniem uruchomił Zwolinskiego. W jednej chwili w pole karne gości wbiegało trzech niepilnowanych piłkarzy gospodarzy, jednak wrzutka najlepszego snajpera Górnika zbyt długo leciała nad murawą i skutecznie wyłapał ją Sobieszczyk.

Trwa wzmożony doping miejscowych kibiców, którego nie prowadzi strona przeciwna - trybuna gości nadal pozostaje opustoszała.

Piłkarze Puszczy stracili gola, a Marcin Kalkowski... ochraniacz, który odnalazł w gąszczu trawy Sobieszczyk :)

Powinno być 2:0! Sasin z prawej flanki dośrodkował do osamotnionego w polu karnym Zwolińskiego, ten strzelił z główki tuż przy słupku, jednak znakomita interwencja bramkarza Puszczy uchroniła gości przed stratą gola.

Kolejna okazja gospodarzy. Szałachowski popędził lewą stroną boiska, niemal sprzed linii końcowej podał do wbiegającego Zwistowskiego. Rozgrywający łęcznian mając piłkę na szesnastym metrze przy nodze mógł wyłożyć futbolówkę obiegającemu mu Sasinowi, jednak zdecydował się na strzał, w dodatku niecelny.

Szałachowski podbił piłkę nad obrońcami w kierunku wychodzącego na czystą pozycję Bonina, ten miał chwilę czasu i po profesorsku umieścił piłkę w siatce nad wychodzącym z szesnastki Sobieszczykiem.

GOOOOOOOOOOL!!!! Grzegorz Bonin!

I już na początku upomniany żółtą kartką został piłkarz z Niepołomic - Paweł Stróźnik. Pomocnik Puszczy będzie zmuszony grać przepisowo już do końca spotkania.

Już w pierwszej minucie setka dla gospodarzy! Zawistowski w pole karne pomiędzy obrońcę a bramkarza, lecz Zwoliński z najbliższej odległości nie trafia do siatki!

Od środka rozpoczęli gospodarze!

Aktorzy dzisiejszego spektaklu zameldowali się już na płycie boiska. Niebawem zaczynamy!

Zawodnicy Górnika zagrają dziś w białych strojach, natomiast Puszczy - w niebieskich.

Po raz pierwszy od bardzo dawna na stadionie przy al.Jana Pawła II w Łęcznej rozświetliły się jupitery. Wielu widzom z pewnością przypomniały się nie tak odległe czasy, kiedy to Łęczna widniała na mapie ekstraklasowych boisk. Nadzieja na powrót do elity pojawia się regularnie po każdym zwycięstwie łęcznian. Nikt nie ma tym samym wątpliwości, że murowanym faworytem dzisiejszej konfrontacji są gospodarze.

A ty, jaki wynik obstawiasz? Piszcie swoje przewidywania w komentarzach!

Po raz pierwszy w tym sezonie w meczowej osiemnastce znalazł się wychowanek Górnika Łęczna Michał Walaszek.

Ławka rezerwowych Puszczy Niepołomice: Krystian Stępniowski, Mateusz Cholewiak, Paweł Czychowski, Damian Szymonik, Dawid Kałat, Patryk Kołodziej, Jarosław Lizak

Ławka rezerwowych Górnika Łęczna: Paweł Socha, Nikolajs Kozacuks, Bartłomiej Niedziela, Michał Walaszek, Damian Szpak, Bartosz Wiązowski, Łukasz Sołowiej

Zachęcam do zapoznania się z ZAPOWIEDZIĄ tego spotkania.

Nad Lubelszczyzną od samego rana mają miejsce przelotne opady, co za tym idzie jest zimno, wietrznie i pochmurnie. Murawa jest wilgotna i już na rozgrzewce da się zauważyć, iż piłka uderzona po ziemi nabiera dużego przyspieszenia. Miejmy więc nadzieję, że to zjawisko pozytywnie wpłynie dziś na dynamikę w rozgrywaniu akcji a tym samym na jak najbardziej emocjonujące widowisko.

Witamy serdecznie z Łęcznej! Do pierwszego gwizdka arbitra pozostało jeszcze 40 minut, mimo to zapraszam do śledzenia dzisiejszej relacji dużo wcześniej.