Górnik Łęczna rozpoczyna przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2019/20

KK
fot. K. Kurzępa
Po ponad miesięcznej przerwie od futbolu, piłkarze Górnika Łęczna wracają do treningów. Pierwsze zajęcia w 2020 roku zaplanowano we wtorek, 7 stycznia, na boisku ze sztuczną nawierzchnią.

Łęcznianie rozpoczną przygotowania do piłkarskiej wiosny w dobrych nastrojach. Zespół ma za sobą udaną rundę jesienną, po której zajmuje drugą pozycję w ligowej tabeli. - Należy być zadowolonym, bo przekroczenie granicy 40 punktów to naprawdę dobry wynik - przyznaje Kamil Kiereś, trener Górnika. - Mówi się, że grając o awans, trzeba zdobywać dwa punkty na mecz. Przed drugą częścią sezonu jesteśmy na miejscu premiowanym awansem. Liderem jest Widzew Łódź, ale ma nad nami przewagę tylko jednego punktu, a sytuacja jest jak w peletonie – ktoś wyszedł na prowadzenie, lecz to się jeszcze może zmienić. Jesienią naszym celem nie było mówienie o awansie, tylko zbudowanie mocnej pozycji, tak by można było o tym awansie myśleć. Zrobiliśmy to i możemy teraz poważnie myśleć o promocji na wyższy szczebel. Mamy fundament, ale cała prawda będzie zawarta w meczach, które czekają nas wiosną. Trzeba się do nich dobrze przygotować, rozegrać sparingi i wykonać dużo pracy - dodaje.

W trakcie pierwszego tygodnia zajęć po rozbracie z treningami, zielono-czarnych czekają testy wydolnościowe, a także badania mocy, szybkości i siły. Początkowe dni mają być wprowadzające, a główne przygotowania ruszą 14 stycznia. Natomiast już cztery dni później "Górnicy" rozegrają u siebie pierwszy zimowy sparing, a ich rywalem będą trzecioligowe Orlęta Radzyń Podlaski. 22 stycznia łęcznianie zmierzą się zaś z Motorem Lublin (również na własnym boisku), a następnie rozegrają dwa spotkania kontrolne w Rzeszowie z tamtejszymi zespołami Stali oraz Resovii. Ogółem, sztab szkoleniowy łęcznian zaplanował tej zimy łącznie 10 test-meczów.

A czy zawodnicy Górnika spodziewają się ciężkich przygotowań do kolejnej rundy? - Nigdy wcześniej nie pracowaliśmy zimą z trenerem Kieresiem, więc będzie to pewna niewiadoma - mówi Paweł Sasin, jeden z najbardziej doświadczonych graczy zielono-czarnych. - W szatni żartujemy, że skoro ktoś przetrwał okres przygotowawczy z trenerem Smudą, to nic mu już nie jest straszne. Nie wiem jak to będzie dokładnie wyglądać, ale wiem że każdy zaciśnie zęby, bo wiadomo jaki jest nasz cel. Mamy świadomość w jakim miejscu jesteśmy. Każdy walczy dla zespołu i dla siebie o to żeby grać - dodaje.

Niewykluczone, że na pierwszym tegorocznym treningu w drużynie z Łęcznej pojawią się nowe twarze. - Cały czas pracujemy i rozmawiamy z różnymi zawodnikami, ale na rezultaty jeszcze trzeba poczekać - wyjawia Piotr Sadczuk, prezes Górnika. - Każdy nowy dzień coś zmienia, więc wszystkiego się można spodziewać. Mamy listę piłkarzy, których widzielibyśmy w klubie i z nimi rozmawiamy. Chcemy dokonać transferów w sposób przemyślany, rozsądny i poruszając się w określonym budżecie. Do tego potrzebna jest cierpliwość, nie chcemy robić niczego w pośpiechu. Albo ktoś do nas przejdzie, albo nie. Są tylko dwie możliwości, nie ma niczego po środku - podkreśla sternik łęczyńskiego klubu.

W odróżnieniu od ubiegłych lat, w zespole nie należy się jednak spodziewać wielu zmian kadrowych, tylko pewnych uzupełnień składu. - Pokazaliśmy od czerwca, że drużyna nie potrzebuje rewolucji, bo to nie wyszło nam na dobre. Jesienią każdy z nas udowodnił swoją przydatność, a zarząd klubu wyciągnął wnioski z tego, co wydarzyło się w przeszłości - uważa Paweł Sasin.

Rok temu Górnika dzieliły zimą tylko dwa punkty od miejsca premiowanego awansem. I choć zielono-czarni rozpoczęli wiosnę od zwycięstwa 1:0 nad Resovią, to późniejsze wyniki były zdecydowanie poniżej oczekiwań i ostatecznie łęcznianie zakończyli sezon na rozczarowującej dziewiątej pozycji w tabeli. Za jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy uznano w klubie zbyt dużą liczbę transferów przed drugą częścią rozgrywek. Czy obecna sytuacja "Dumy Lubelszczyzny" jest bardziej komfortowa? - Szczerze mówiąc, nie ma na to reguły. W zeszłym sezonie, za trenera Smudy mieliśmy małą stratę do czołówki i chcieliśmy gonić. Jednak wszyscy pamiętamy jak to nam wyszło. Teraz jesteśmy na miejscu gwarantującym awans, a drużyny plasujące się za nami, na pewno będą na nas naciskać. Najważniejsze jest to żeby patrzeć na siebie i zakończyć sezon promocją do I ligi - podsumowuje Sasin.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna rozpoczyna przygotowania do rundy wiosennej sezonu 2019/20 - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24