Górnik Łęczna zagra ze Skrą Częstochowa. Zielono-czarni są faworytem, ale nie dopisują sobie trzech punktów przed pierwszym gwizdkiem

KK
fot. KK
Znajdujący się na pozycji lidera drugoligowej tabeli Górnik Łęczna zagra w najbliższą sobotę na swoim stadionie z będącą w strefie spadkowej Skrą Częstochowa. Zdecydowanym faworytem tej potyczki są gospodarze.

Za zielono-czarnymi przemawiają chociażby atut własnego boiska, dwukrotnie większa liczba punktów na koncie oraz znakomita atmosfera w zespole. W poprzedniej kolejce łęcznianie pokonali bowiem na wyjeździe Pogoń Siedlce 4:3, choć do przerwy przegrywali 0:2. Zwycięstwa w takich okolicznościach niewątpliwie budują ducha drużyny.

„Górnicy” nie popadają jednak w przesadny optymizm, ponieważ do zakończenia rundy jesiennej pozostało im do rozegrania jeszcze sześć ligowych kolejek. Ponadto, łęczyńska drużyna pamięta jak trudnym dla niej spotkaniem był rozegrany pod koniec września mecz z Gryfem Wejherowo. To również była domowa rywalizacja lidera z przeciwnikiem będącym pod „kreską”. I choć wielu kibiców „Dumy Lubelszczyzny” liczyło wówczas na łatwe i wysokie zwycięstwo, to przyjezdni postawili twarde warunki, a Górnik musiał zadowolić się skromną wygraną 1:0.

- Pomimo tego, ze jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli, to wiemy jakie są mankamenty w grze zespołu i ile nas jeszcze czeka pracy, żeby utrzymać obecną pozycję jak najdłużej - zapewnia Veljko Nikitović, dyrektor sportowy łęczyńskiego klubu. - Od początku sezonu drużyna przygotowuje się rzetelnie na mecz z każdym kolejnym przeciwnikiem i tak też jest tym razem. Nie ma mowy o tym, by lekceważyć Skrę. To rywal, który przyjedzie do nas nie mając praktycznie nic do stracenia i na pewno będzie chciał się dobrze zaprezentować w starciu z liderem na jego boisku. Wiemy, że to spotkanie będzie miało swoją historię i będzie trudne. Absolutnie nie zamierzamy dopisywać sobie trzech punktów przed pierwszym gwizdkiem - dodaje.

Częstochowianie przyjadą na sobotni mecz po dwóch porażkach z rzędu. W dodatku, ekipa prowadzona przez trenera Pawła Ścieburę jako jedyna z całej II ligi nie wygrała jeszcze w tym sezonie spotkania w delegacji. Wyjazdowy bilans biało-niebiesko-czerwonych to zaledwie jeden remis i sześć przegranych. Co więcej, Skra strzeliła do tej pory na obcych stadionach tylko dwie bramki, a straciła aż 14.

Warto jednak zauważyć, że jak dotąd Górnik zdobył w sześciu spotkaniach przed własną publicznością zaledwie sześć goli, tracąc przy tym cztery. Podopieczni Kamila Kieresia znacznie więcej strzelają “w gościach”, gdzie cieszyli się już z 15 trafień. Z jakim dorobkiem bramkowym zakończą rywalizację w najbliższej kolejce, dowiemy się w sobotę. Start meczu o godz. 17.

Z jakim dorobkiem bramkowym zakończą rywalizację w najbliższej kolejce, dowiemy się w sobotni wieczór. Początek starcia łęcznian ze Skrą zaplanowano na godzinę 17. Arbitrem zawodów będzie sędzia Konrad Gąsiorowski z Białej Podlaskiej.

Wejściówki na mecz można kupować on-line pod TYM adresem, a także w sieci punktów Kolporter (ich listę można znaleźć TUTAJ). Ponadto, w sobotę sprzedaż będzie się odbywać w stadionowych kasach.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Górnik Łęczna zagra ze Skrą Częstochowa. Zielono-czarni są faworytem, ale nie dopisują sobie trzech punktów przed pierwszym gwizdkiem - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24