Górnik Łęczna znacznie słabszy? Duże zmiany kadrowe przed startem 1 ligi

W poprzednim sezonie Górnik Łęczna walczył o awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, jednak po bezbramkowym meczu z Motorem Lublin przesądziły rzuty karne, które nie poszły po myśli zespołu Pavola Stano.

Kluczowi gracze opuścili klub: Maciej Gostomski, dotychczasowy kapitan i ceniony bramkarz, przeszedł do Wisły Płock. W obronie nastąpiły zmiany – Lukas Klemenz dołączył do GKS Katowice, Souleymane Cisse został zawodnikiem Polonii Warszawa, a Daniel Dziwniel wzmocnił Podbeskidzie Bielsko-Biała. Zespół opuścili również wypożyczeni wcześniej Piotr Starzyński, Enix Fazlagić i Mateusz Młyński, którzy wrócili do Wisły Kraków, oraz Kacper Łukasiak powrócił do Pogoni Szczecin. Damian Gąska i Karol Podliński kontynuują swoje kariery odpowiednio w Warcie Poznań i innych klubach. Do Polonii Warszawa przeniósł się Ilkay Durmus.

Górnik Łęczna pozyskał nowych zawodników głównie z niższych lig: bramkarza Branislava Pindrocha z Resovii, Przemysława Banaszaka, powracającego po występach w uzbeckiej ekstraklasie, obrońców Sebastiana Szczytniewskiego, Filipa Szabaciuka, Dominykasa Barauskasa i Mateusza Brodę, napastnika Michała Litwę oraz pomocników Patryka Malamisa i Kamila Orlika.

Pavol Stano, trener Górnika Łęczna, podkreśla, że mimo wyzwań związanych z pozyskiwaniem zawodników z niższych lig, drużyna ma solidny fundament. "Chcemy dawać szansę młodym, dynamicznym zawodnikom i w ten sposób kształtować zespół. Posiadamy również doświadczonych graczy, co jest naszym atutem" – mówi Stano.

W przygotowaniach do nowego sezonu Górnik rozegrał sześć meczów kontrolnych, odnosząc trzy zwycięstwa, jeden remis i dwie porażki. Pierwszy mecz sezonu będzie stanowił starcie z beniaminkiem 1. ligi, Stalą Stalowa Wola.

Ten sezon zapowiada się jako okres dużych wyzwań dla Górnika Łęczna, ale zarówno kibice, jak i zarząd klubu mają nadzieję, że świeża krew w zespole przyniesie pozytywne efekty na boisku. PAP