Górnik Zabrze - Jagiellonia Białystok. Rafał Grzyb: Mam nadzieję, że w Zabrzu będziemy widzieli taką samą Jagiellonię, jak w meczu z Lechią

36-latek w ostatnią niedzielę zadebiutował na ławce trenerskiej Jagiellonii w roli pierwszego trenera. Był to debiut wymarzony, bowiem drużyna pod jego wodzą efektownie pokonała u siebie Lechię Gdańsk 3:0. Białostoczanie wreszcie zagrali na miarę swoich możliwości, dominując rywali pod każdym względem.

- To wynikało tylko i wyłącznie z chęci i determinacji naszych zawodników. Chcieli przede wszystkim sobie udowodnić, że potrafią grać w piłkę. To oni wychodzą na boisko i decydują o obliczu spotkania. Mieliśmy już takie mecze, w których dominowaliśmy w obu połowach, ale nie widziałem jeszcze takiej determinacji przez pełne dziewięćdziesiąt minut - twierdzi Grzyb, cytowany przez oficjalną stronę klubową. - Musieli przede wszystkim ułożyć sobie wszystko w głowach poukładać. Uwierzyć w to, że potrafią dobrze grać w piłkę. My oczywiście też próbowaliśmy na nich pozytywnie wpłynąć i chyba się udało.

CZYTAJ TEŻ: Jagiellonia Białystok. Patryk Klimala: Zainteresowanie klubów zagranicznych jest i to nawet duże

- Mam nadzieję, że przede wszystkim oni zdali sobie z tego sprawę, że nie może być takich dysproporcji pomiędzy kolejnymi meczami, że chcą cieszyć się po kolejnych zwycięstwach. Zaangażowanie będzie bazą, do której trzeba dokładać elementy piłkarskie i mam nadzieję, że w Zabrzu będziemy widzieli taką samą Jagiellonię, jak w meczu przeciwko Lechii - dodaje szkoleniowiec Jagiellonii.

ZOBACZ: Jesus Imaz w pogoni za Frankowskimi. TOP 15 najlepszych strzelców w historii Jagiellonii Białystok w ekstraklasie [GALERIA]

Najtrudniejszym zadaniem stojącym przed Jagą będzie w sobotę zatrzymanie ofensywnych piłkarzy Górnika - Jesus Jimeneza oraz Igora Angulo.

- Ta dwójka jest niezwykle groźna dla przeciwników. Ich siłą jest dobra gra z kontry. Dodatkowo Jimenez świetnie radzi sobie w pojedynkach indywidualnych, a Angulo bardzo dobrze porusza się na linii spalonego i właśnie na tego typu zagrania będziemy musieli szczególnie uważać - podsumowuje Grzyb.