Łącznie w barwach Górnika Łukasz Wolsztyński rozegrał 110 oficjalnych spotkań, zdobywając w nich 17 bramek i notując 18 asyst.
Zobacz WIDEO ze wzruszającym pożegnaniem Łukasza Wolsztyńskiego z Górnikiem Zabrze
- Cudowny okres, wspaniali działacze i… - tutaj głos Wolsztyńskiego się załamał, piłkarz nie mógł powstrzymać łez, a drużyna nagrodziła go brawami. - Zawsze będę pamiętał tylko te piękne chwile, które spędziłem na boisku i te, gdy mogłem się cieszyć tutaj z wami, w szatni (…). Dziękuję, że mogłem być częścią tego klubu. Życzę wam, abyście zdobyli to, co najlepsze w Górniku, bo Górnik zasługuje na to, żeby grać o najwyższe cele. Mi się nie udało, mam nadzieję, że wam, młodszym się uda.
„Łukasz był z Zabrzem związany od wieku młodzieżowca. Do Górnika trafił wraz z bratem Rafałem z rodzinnego Knurowa. Przez kilka lat ciężko trenował i rozwijał swój potencjał. Walczył o miejsce w pierwszym zespole, grając między innymi w drużynie juniorów, rezerwach, a następnie na wypożyczeniach w Legionovii oraz Limanovii. Drzwi do pierwszej drużyny uchylił przed nim trener Marcin Brosz, który objął Górnik po spadku z Ekstraklasy. Łukasz wykorzystał daną szansę, będąc w I lidze bardzo silnym punktem zespołu. To w dużej mierze jego siedem bramek pozwoliło cieszyć się na koniec sezonu z powrotu do piłkarskiej elity” - przypomina strona Górnika Zabrze.
Podczas marcowego meczu z Cracovią – ostatniego przed wybuchem pandemii – będący w wysokiej dyspozycji Wolsztyński, ponownie zerwał więzadła w kolanie. Na boisko wrócił jesienią, grając najpierw w drugiej drużynie, by następnie wystąpić w końcówkach meczów z Wisłą Płock oraz Cracovią.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?