Górnik Zabrze szuka piłkarzy i... czasu. A kibice już gwiżdżą na właściciela klubu

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Karina Trojok
Pierwszy mecz sezonu w wykonaniu Górnika Zabrze potwierdził, że wszystkie obawy o siłę obecnego zespołu były w pełni uzasadnione. Złość kibiców skupia się na władzach miasta, czyli właścicielach klubu

Górnik na tle Cracovii wyglądał blado. Gra w defensywie była fatalna - wynik 0:2 był najmniejszą ceną, jaką zapłacił zespół Bartoscha Gaula - ale do tego kibice zabrzan zdążyli się już przyzwyczaić. Tyle, że w przeciwieństwie do poprzedniego sezonu tym razem mizernie było także w ofensywie oraz w środku boiska. Nawet Łukasz Podolski cofnął się do czasów pierwszych meczów przy Roosevelta i nie mógł złapać rytmu gry, co szybko zamieniło się w wyraźną frustrację, połączoną z irytacją i wymachiwaniem rękami.

Goście wszystkie te słabości wykorzystali w profesorski sposób. Trener Jacek Zieliński spokojnie oglądał boiskowe wydarzenia, natomiast Bartosch Gaul czuł zapewne przede wszystkim bezradność. Podobną jak Erik Janża, który otrzymał kapitańską opaskę z bonusem w postaci roli bocznego obrońcy, w której czuł się niepewnie.

- Rafał Janicki jest jedynym naszym wyszkolonym stoperem. Erik Janża to klasyczne wahadło, podobnie jak Olkowski... Na ławce miałem sześciu młodzieżowców plus jednego w wyjściowym składzie - mówił o kadrze szkoleniowiec Górnika.

Niewykluczone, że do zespo-łu dołączy Richard Jensen,który przeszedł już badania, ale wciąż nie udzielił odpowiedzi, czy będzie grał w Zabrzu. Jego oczekiwania finansowe przekraczały możliwości Górnika, kluczowe pytanie brzmi na ile Fin zgodzi się je obniżyć.- Wszystko powinno wyjaśnić się w ciągu dni lub nawet godzin - stwierdził prezes Arkadiusz Szymanek.

Gaul na transfery czeka z niecierpliwością, ale podkreśla, że wciąż kluczem jest czas.

- Budowanie solidnej linii defensywy trwa długo. Każdy zawodnik, który do nas dołącza, miał letnią przerwę, podczas której szukał klubu i potrzebuje 4-6 tygodni treningu. Chciałbym powiedzieć coś innego na ten temat, ale trzeba być realistą - zastrzegł trener zabrzan.

Teraz Górnika czeka dwutygodniowa przerwa. Mecz drugiej kolejki z Lechią Gdańsk został przełożony ze względu na pucharowy występ rywali. Zabrzanie rozpatrywali opcję rozegrania awansem spotkania z Miedzią Legnica, ale ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu ze względu na niewiele czasu na ewentualną organizację. Po poniedziałkowym spotkaniu nikt zresztą chyba w Zabrzu na taki wariant już nie naciskał.

Podczas meczu kibice Górnika wyrazili jednoznaczną opinię na temat polityki prowadzonej w klubie przez jego właściciela, czyli władze miasta. Donośne gwizdy pod adresem prezydent Małgorzaty Mańki-Szulik miały zresztą miejsce także podczas niedzielnej prezentacji drużyny. Także w tym kontekście dodatkową falę plotek wzbudziła nieobecność szefa klubu podczas tego wydarzenia oraz na poniedziałkowym meczu.

- Nie ma w niej podtekstów. Przeszedłem zapalenie płuc, ale w najbliższych dniach wrócę do pracy - tłumaczy prezes Górnika, którego dalsze losy w tej roli rozstrzygną się 28 lipca. - Mecz oglądałem w telewizji i nie podzielam negatywnych ocen. Zespół jest jeszcze zmęczony po ciężkich przygotowaniach, co było widać na przykład po Alasanie Mannehu, ale gdy wróci świeżość, będzie dobrze.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24