Gra świętokrzyska piłkarska klasa okręgowa [WYNIKI]

Mateusz Dudek
W weekend 12-13 października odbędą się kolejne mecze w świętokrzyskiej, piłkarskiej klasie okręgowej. Sprawdź wyniki.

Unia Sędziszów - Klimontowianka PBI Klimontów 0:2 (0:2)

Bramki: Adrian Bernyś 15, Arkadiusz Stępień 35.

Klimontowianka: Lasota - Mikosa, Niziołek, Franus, Wójcik - Kiliański, Stępień, Kaczmarczyk (80. Bogdański), Orłowski (90. Konecki) - Wiśniewski (65. Śmiech), Bernyś.

- Drużyna zagrała dzisiaj konsekwentnie i zrealizowała wszystkie założenia, o których rozmawialiśmy przed tym meczem. Cieszy też, że dzisiaj drużyna nie popełniła żadnych błędów co mnie bardzo cieszy - powiedział po meczu Łukasz Szymański, trener Klimontowianki.

Wicher Miedziana Góra - Sparta Dwikozy 2:0 (1:0)

Bramki: Kamil Mech 30, Hubert Drej 55.

Wicher: Kuzia – Siarek , Mech (82 Wojciechowski), Brela, Arabasz (72 Surowiec) – Jaworek (76 Czarnowski), Ryński, Pacholczak, Lurzyński (78 Łukasiewicz)– Gągorowski (68 Kita), Drej.

Sparta Dwikozy: Piętowski – Drożdżal (88 Macioszek), Cieśla, Spyra, Bidas (65 Markiewicz) – Rosowicz (65 Kubicki), Siudak (77 Kiliański), Chorab (84 Dubiel), Ponikowski, Lebida – Kułaga.

- Jesteśmy zadowoleni z kolejnych trzech punktów. Po pierwszej połowie uważam, że zasłużyliśmy na prowadzenie patrząc na to jakie kto miał sytuacje. W drugiej szybko udało się zdobyć drugą bramkę i cofnęliśmy się pilnując aby nie stracić bramki. To wszystko udało nam się wykonać i dzięki temu wygraliśmy dziś mecz - powiedział trener Wichra, Przemysław Ryński.

- Pierwszą połowę troszeczkę przespaliśmy. Mimo, że graliśmy w niej z wiatrem to nie udało nam się tego wykorzystać, a zrobili to gospodarze, którzy mięli pod wiatr. Druga połowa już lepsza w naszym wykonaniu jednak i choć długo utrzymywaliśmy się na połowie rywali to dalej nie potrafiliśmy stworzyć sobie klarownej sytuacji - przyznał z kolei trener Sparty, Tomasz Rychel.

OKS Opatów - Piast Stopnica 5:0 (1:0)

Bramki: Piotr Frańczak 45, Michał Rutkowski 50, Sebastian Rusak 54, Damian Szewczyk 86, Jakub Bilski 90+1

OKS: Dulny – Ożdźyński (75. Jasiński) , Łowicki, Śidor, Trojanowski – Orłowski (60. Ożóg), Druszak, Kotwa (80. Bilski), Rutkowski (60. Szewczyk), Łata, Frańczak (90. Uliński)

- Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa. Mieliśmy więcej sytuacji, ale pomimo takiego wyniku słowa uznania należą się gościom ponieważ też mięli swoje sytuacje, w tym rzut karny, którego nie wykorzystali, także to nie było tak łatwe spotkanie jak mógłby na to wskazywać końcowy wynik - powiedział trener OKS-u Opatów Dariusz Pietrasiak.

Zorza Tempo Pacanów - Sparta Kazimierza Wielka 1:3 (0:2)

Bramki: Patryk Mazur 76 – Mateusz Wołowski 31, 40, Kamil Kłoda 87.

Zorza: Religa – Kopacki Jakub, Marcinek (86. Stefański), Kopacki Maciej, Chłopecki – Kapciak (63. Studziżór), Mazur, Kobos, Kopacki Konrad – Kopacki Tomasz, Sikorski.

Sparta: Zając – Pańtak, Adamczyk, Morsztyn, Mocherek Piotr – Fakowski, Mocherek Tomasz (70. Kądzielski), Mocherek Jakub (46. Kłoda), Ziętara (77. Trzepatowski), Nowak – Wołowski.

- Do tego meczu przystąpiliśmy mocno przetrzebieni przez kontuzje i to było widać na boisku. Sparta generalnie trochę lepsza piłkarsko jednak sytuacje były z jednej jak i drugiej strony. Początek spotkania należał do nas później do głosu doszli goście i strzelili dwie bramki. W drugiej połowie staraliśmy się atakować co w końcu zaowocowało bramką. Później mieliśmy jeszcze sytuacje i całe siły rzuciliśmy co pozwoliło Sparcie nas skontrować i strzelić trzecią bramkę – podsumował spotkanie trener Zorzy, Lech Malczewski.

- Bardzo cieszy nas kolejna wygrana z rzędu. Mecz do przerwy wydawał się dla nas ułożony jednak niestety po przerwie straciliśmy w 76 minucie przypadkową bramkę na 2:1 i wtedy mieliśmy troszkę kłopotów, jednak opanowaliśmy sytuację i strzeliliśmy bramkę na 3:1 i udało się dowieźć zwycięstwo do końca – powiedział trener Sparty, Andrzej Sender.

Hetman Włoszczowa - Piaskowianka Piaski 2:1 (0:1)

Bramki: Łukasz Orzeł 48, Mateusz Małek 68 – Robert Szymański 43

Hetman: Gieroń – Odoliński, Małek Grzegorz, Małek Mateusz (78. Kubicz), Chuptyś – Matuszewski Tomasz (89. Gruzło), Orzeł, Bugno (84. Wargacki), Walasek – Matuszewski Cezary (46. Krzysztofik), Derbot (46. Rajek).

Piaskowianka: Grabalski – Koprowski, Król, Koczanoski, Marek Marcin – Szymański Robert, Pańtak (65. Łyczek), Marek Adam (80. Kośmider), Szymański Krzysztof (80. Sieracki) – Krzysztofik Rafał, Szmalec (46. Tkacz).

- Dla kibiców mógł to być mało efektowny mecz ponieważ drużyna Piaskowianki postawiła bardzo trudne warunki choć takiej gry się spodziewaliśmy. Tuż przed przerwą zdołali nas zaskoczyć. Na szczęście w drugiej połowie zmieniliśmy troszkę personalia oraz sposób gry i okazało się to strzałem w dziesiątkę. Stwarzaliśmy sobie więcej sytuacji i mogliśmy wygrać nieco wyżej. Niemniej bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa ponieważ było ono bardzo trudne i trzeba też za grę pochwalić drużynę Piaskowianki – powiedział trener Hetmana, Mariusz Lniany.

- Do przerwy kontrolowaliśmy mecz i prowadziliśmy. Nie da się jednak wygrać meczu jeśli traci się bramki po dwóch stałych fragmentach gry. Niestety płacimy w tym sezonie frycowe za brak doświadczenia i młodość tej drużyny. Tracimy bramki, których normalnie nie powinniśmy tracić – przyznał z kolei trener Piaskowianki, Mariusz Kośmider.

Stal Kunów - Świt Ćmielów 4:1 (1:0)

Bramki: Bartłomiej Wielgus 33, Adam Witek 58, Piotr Mazepa 81, Kacper Nowak 86 – Kubacki 50.

Stal: Sobański – Haraźny (70. Baka), Witek Michał (25. Krzemiński), Kowalski, Czeski Kacper – Milewski (56. Cholewiński), Pocheć (60. Kaczor), Witek Adam – Mazepa (80. Nowak), Kosowski.

Świt: Kądziela (46. Reimus) – Wójcik, Niedbała, Łukawski, Sarna – Piłat (65. Harabin), Mazur, Michałowski, Cioch (73. Zając) – Foremniak, Kubacki.

- W dzisiejszym meczu nie wykorzystaliśmy wielu sytuacji. Świt postawił nam też dzisiaj trudne warunki i dobrze się bronili, szczególnie w pierwszej połowie, ale u nas, tak jak powiedziałem na początku, zawodziła skuteczność przez to długo się męczyliśmy i dopiero w końcówce przypieczętowaliśmy wynik spotkania. Życzę też szybkiego powrotu do zdrowia Michałowi Witkowi, który doznał dziś poważnej kontuzji – powiedział po meczu trener Stali, Rafał Jałocha.

- Jeśli chodzi o poziom gry to uważam iż był to mecz wyrównany. Stal miała dziś więcej sytuacji strzeleckich choć i my często gościliśmy pod ich polem karnym. Po dzisiejszy meczu nie uważam, żeby Stal była drużyną, która tutaj wszystkich ogrywa zdecydowanie i nie jest to taki lider straszny. Ze swojej drużyny jestem zadowolony ponieważ błędy indywidualne, które zdarzały nam się w poprzednich meczach, to dziś ich nie było i przez cały mecz graliśmy dobry mecz – ocenił mecz trener Świtu, Mateusz Burakowski.

Moravia Morawica - Kamienna Brody 3:0 (2:0)

Bramki: Bartłomiej Młynarczyk 3, Albert Zajęcki 40, Rostysław Pryjmak 75.

Moravia: Kochel – Miszczyk Kamil, Detka, Młynarczyk, Miszczyk Karol – Wójcik (65. Pańszczyk), Garbala, Kubicki (46. Horna), Rabiej (82. Bożek), Pryjmak – Zajęcki (80. Czekaj).

- Byliśmy dziś drużyną lepszą. Oprócz zdobytych bramek jeszcze trzy razy trafialiśmy w słupek albo poprzeczkę. Ozdobą meczu była bramka Pryjmaka, który po wrzutce wpakował piłkę do bramki piętką. Myślę, że wynik mógł być dzisiaj wyższy, ale cieszymy się z tego, że wygraliśmy i już szykujemy się na następne mecze – powiedział trener Moravii, Krzysztof Dziubel.

Victoria 2015 Skalbmierz - Zenit Chmielnik 2:2 (0:1)

Bramki: Dawid Nowak 74, Kamil Adamski 88 z rzutu karnego – Andrzej Trojan 30, Piotr Markowicz 90.

Czerwona kartka: 60. Gołębiowski (Zenit) za dwie żółte.

Victoria: Ciemiera – Maj, Wieczorek, Szlembarski, Szostak (49. Wrona) - Zaleśny, Łakota, Borek Adamski – Nowak, Olesiński (90. Marzec).

Zenit: Mahmedov – Pawłowski, Markowicz, Gołębiowski, Orliński (80. Pechiński) – Trojan, Braciszewicz (50. Ślusarczyk), Borończyk (70. Kuśmierek), Stępień – Wesołowski, Gąsior.

Na początku drugiej połowy spotkania w wyniku starcia z rywalem bardzo poważnej kontuzji nogi nabawił się zawodnik Victorii Damian Szostak, który karetką został odwieziony do szpitala.

- Pierwszą połowę trochę przespaliśmy i straciliśmy bramkę z rzutu karnego. Po przerwie była poważna kontuzja i długa przerwa w oczekiwaniu na karetkę. Po niej zaczęliśmy lepiej grać i zaczęliśmy tworzyć sobie więcej sytuacji. Po czerwonej kartce dla rywali zaczęło nam się grać łatwiej. Udało nam się zdobyć dwie bramki jednak w samej końcówce w kontrowersyjnych okolicznościach straciliśmy bramkę. Ogólnie rzecz biorąc był to mecz drużyn na podobnym poziomie – powiedział nam trener Victorii, Łukasz Łakota.

KIEDYŚ PASTWISKO, DZIŚ SUZUKI ARENA. ZOBACZ HISTORIĘ KIELECKIEGO STADIONU [ZDJĘCIA]

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz zmiany i skład na sezon 2018/2019 [ZDJĘCIA]


SŁAWEK SZMAL SKOŃCZYŁ 40 LAT. Zobaczcie „KASĘ”, jakiego nie znacie [UNIKALNE ZDJĘCIA]



20 lat temu w kielcach odbył SIĘ PIERWSZY MECZ GWIAZD ISKRA SHOW.


PRAWIE JAK MESSI. MICHAŁ JURECKI WYSTĄPIŁ W TURBOKOZAKU


POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:

Handball Echo Dnia

POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:

Sport Echo Dnia

Autor jest również na Twitterze
Obserwuj Handball Echo na Twitterze
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Gra świętokrzyska piłkarska klasa okręgowa [WYNIKI] - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24