Grecja - Polska 0:0. W Pireusie strzelać nie kazano

Daniel Kawczyński
Reprezentacja Polski nie zatrzymała Grecji i bezbramkowo zremisowało w meczu towarzyskim. Gra naszych kadrowiczów była jednak o wiele lepsza niż w Kownie, co może cieszyć. Martwi nieskuteczność i brak koncentracji w końcówkach.

O kadrze czytaj więcej w dziale specjalnym - reprezentacja!

Ten mecz był szczególny przede wszystkim dla Michała Żewłakowa. 35-letni defensor pojedynkiem na stadionie Olympiakosu Pireus z którym odniósł największe sukcesy, zagrał 102 i ostatni mecz w barwach reprezentacji Polski. Przez kilka lat był jej kapitan, zagrał na dwóch Mundialach (w 2002 w Korei Południowej i w 2006 w Niemczech) oraz Mistrzostwach Europy (2008 w Austrii). Pod względem liczby występów prześcignął Grzegorza Lato. Swój ostatni reprezentacyjny pojedynek zakończył w 63.minucie, zmieniony przez Tomasza Jodłowca. Polscy kibice pożegnali go gromkimi brawami i okrzykami.

W przeciwieństwie do piątkowej klęski z Litwą, Polska zagrała o wiele lepiej, przede wszystkim w pierwszej połowie, bo w drugiej nie wykazywała już tak dużej inicjatywy. Cieszyć mogła poprawa formacji defensywnej. Dobrze w odbiorze spisywał się ostatni antybohater – Arkadiusz Głowacki. Dobre powroty notował Łukasz Piszczek. Świetnie ze swoich obowiązków wywiązywał się również Dariusz Dudka. Idealnie jednak nie było, a brakowało koncentracji. Pod koniec pierwszej połowy mogło się to skończyć bardzo źle. Pozostawieni bez krycia Grecy nie mogli jednak znaleźć recepty na Grzegorza Sandomierskiego. Bramkarz Jagiellonii Białystok udowodnił swój kunszt broniąc bardzo groźne uderzenia i uzupełniał obronę w kryzysowych momentach. Znacznie lepiej wyglądała także postawa w ataku. Kluczem było wykorzystanie największego mankamentu przeciwnika – ataku pozycyjnego. Szybkie rozbijanie akcji dawało możliwość do dynamicznych kontrataków. W tym elemencie uwidoczniło się przede wszystkim wyszkolenie w niemieckich klubach – Łukasz Piszczka, Roberta Lewandowskiego i Sławomira Peszko, którzy w trójkę byli główni kreatorami gry w ofensywie. Aktywny był także Ludovic Obraniak. Brakowało jednak tego co najważniejsze – skuteczności. Gra może cieszyć, aczkolwiek w wyjściowej jedenastce Hellady grało zaledwie trzech graczy podstawowego składu!

Polacy rozpoczęli trochę nerwowo i niedokładnie. W 11.minucie mocno z dystansu uderzał Konstantinos Mirtoglu, ale Grzegorz Sandomierski popisał się świetną interwencją. Z biegiem czasu było jednak coraz lepiej. W 27.minucie Ludovic Obraniak próbował pokonać Konstatina Chalkiasa z rzutu wolnego, lecz grecki bramkarz był górą. Chwilę później w asyście dwóch obrońców posłał piłkę nad poprzeczką. Najlepszą okazję do strzelenia gola zmarnował w 32.minucie Lewandowski. Gracz Borussi Dortmund nie sięgnął piłki na 5 metrze. Końcówka pierwszej połowy to moment dekoncentracji. Grający dotąd bezbłędnie w obronie Polacy, popełnili dwa poważne błędy w kryciu. Na szczęście na posterunku był Sandomierski.

Zobacz galerię zdjęć ze spotkania!

Podopieczni Franciszka Smudy z dużym impetem rozpoczęli drugą część. W 120 sekund po wznowieniu gry, Sandomierski daleko wykopnął piłkę. Ta minęła obrońcę i Lewandowski stanął sam na sam z bramkarzem. Wykazał się jednak dużą nonszalancją. Niepotrzebnie zwlekał z oddaniem strzału i zbiegł do środka, po czym stracił piłkę. W kolejnych minutach z boiska wiało wielką nudą. Obie ekipy grały dość defensywnie i nie kwapiły się do ataków. Trener Smuda chcąc nieco ożywić grę zdecydował się na zmiany. Żewłakowa zmienił Tomasz Jodłowiec; Peszkę - Kamil Grosicki; Obraniaka - Roger Guerreiro, a Lewandowskiego - Michał Kucharczyk. W końcówce dało to pewien efekt. Zza 16 metrów groźnie strzelał Grosicki, a Chalkias z najwyższym trudem przerzucił futbolówkę nad poprzeczką. Kreować akcje próbował także Kucharczyk. W doliczonym czasie ponownie było nerwowo. Na szczęście Loukas Vyntra spudłował i mecz zakończył się remisem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24