Latem 2011 roku Grzegorz Sandomierski odchodził z Jagiellonii jako pierwszy bramkarz białostockiej drużyny, młody, utalentowany i posiadający ogromny potencjał. Nic dziwnego, że polski golkiper zdecydował się na zagraniczny transfer, chcąc zapewne podążać śladami swoich rodaków - Wojciecha Szczęsnego, Łukasza Fabiańskiego czy Artura Boruca, którym udało się zawojować Europę.
Niestety transfer do Genk okazał się strzałem w kolano, bowiem Sandomierski ani przez moment nie był podstawowym bramkarzem belgijskiego klubu i nie dostawał zbyt wielu szans na regularną grę. Sukcesy nie przyniosły także wypożyczenia do Blackburn i Dinama Zagrzeb (gdzie obecnie przebywa), gdyż tam także nie przekonano się co do talentu naszego rodaka.
Po sezonie Polak ma powrócić z Chorwacji do Genk, jednak w Belgii nie zabawi raczej na długo, choć jego kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2016 roku. Znalazł się bowiem na liście zawodników, z którymi klub już wkrótce ma zamiar się pożegnać.
Mówi się, że w takiej sytuacji bardzo prawdopodobny jest powrót Sandomierskiego do Polski, gdzie miałby zagrać w Pogoni Szczecin lub Wisły Kraków.
Źródło: Futbol.pl
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?