Grzelak gra za Lisowskiego, Nakoulma za Sernasa

Bliscy rozwiązania umów są natomiast Tomasz Lisowski (jak pisał Dziennik Łódzki kusi go Polonia Warszawa, a sam zawodnik niezbyt mocno się broni), i Darvydas Sernas.

Jak informuje nas Michał Kuleszka, rzecznik prasowy Widzewa, od soboty na zgrupowaniu piłkarzy Widzewa we Wronkach nie ma Darvydasa Sernasa. Litewski napastnik opuścił obóz i wyleciał do Austrii, gdzie przebywa obecnie drużyna Hapoelu Tel-Awiw. Zespół ze stolicy Izraela zaprosił Sernasa na kilkudniowe treningi. Hapoel przebywa obecnie na zgrupowaniu w Austrii.

Darvydas Sernas powróci do Wronek w środę. A co się może stać nieco później? Nastąpią negocjacje obu stron na temat warunków pracy zawodnika.

Jeśli Sernas spodoba się Eli Guttmanowi, trenerowi Hapoela Tel-Awiw, może podpisać z nowym klubem kontrakt. Niedawno umowę podpisał Francuz Roman Rocchi.

Hapoel Tel-Awiw walczy o awans do Ligi Mistrzów z tego samego poziomu co Lech Poznań. Rywalem drużyny z Izraela w drugiej rundzie eliminacji jest Żeljeznicar Sarajewo.

Sernas rozegrał w Widzewie 37 meczów w pierwszej lidze, strzelając 13 goli - wszystkie w sezonie 2009/2010. Litwin przebudził się dopiero po zmianie pozycji przez Pawła Janasa. Najpierw wystawiany był na lewej stronie pomocy, gdzie nie czuł się najlepiej. Dopiero, gdy grał za Marcinem Robakiem, czyli za jedynym wysuniętym napastnikiem (tak jak w reprezentacji Litwy) stał się bardzo skutecznym żądłem. W rekordowym meczu ze Zniczem (7:0) strzelił nawet cztery gole. Martwić może brak spektakularnych transferów w drużynie Widzewa. Te, które są, mają być - jak widać tylko uzupełnieniem. Nie będą też wzmocnieniem Brazylijczyk Luiz Carlos Santos Deleu i Kostarykańczyk Roy Smith Lewis.

Widzewiacy w sobotę Grodzisku zagrają z PGE GKS Bełchatów. Mają przyjechać kolejni kandydaci do gry w teamie trenera Andrzeja Kretka.