Tomasz Hajto (trener Jagiellonii Białystok): Ciężko cokolwiek powiedzieć po przegranym meczu. Na pewno weszliśmy w to spotkanie nie za dobrze. Mieliśmy kilka strat przy wyprowadzaniu piłki, które najczęściej kończyły się kontrami. Pomimo tego do pierwszej straconej bramki, żadna z drużyn nie miała aż tak dogodnej sytuacji, no może z wyjątkiem tej Tomka Frankowskiego. Druga bramka była konsekwencją tego, ze Korona ma naprawdę dobrze dopracowane stałe fragmenty gry.
W drugiej połowie chcieliśmy wynik gonić i odrabiać straty, a wiadomo, że wówczas drużyna otwiera tyły i tak to też wyglądało. Stworzyliśmy sobie jedną-dwie sytuacje, niestety nie wykorzystaliśmy ich i w konsekwencji przegraliśmy mecz. Porażka na pewno boli ale nie będziemy zmieniać swojej wizji i będziemy iść w swoim kierunku. W piłce bywa tak, że droga czasami bywa wyboista i mecze raz się wygrywa a raz przegrywa. Przegraliśmy dzisiaj może nie na własne życzenie, ale po błędach zarówno w defensywie, jak i w ofensywie, nie wykorzystując naprawdę dogodnych sytuacji.
Źródło: Jagiellonia Białystok
Falstart trenera Hajty. Dwie bramki debiutanta dały zwycięstwo Koronie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Dorota Gardias rozebrała się do naga przed obiektywem. Wygląda jak bogini! [zdjęcia]
- Jesteśmy na Google News. Śledź Portal i.pl codziennie. Zaobserwuj nas!
- Popularna aktorka odsłania kulisy romansu z żonatym mężczyzną. Odważne wyznanie
- Znana dziennikarka nie wytrzymała. "Tym razem sprawę oddaję prawnikowi"