Erling Haaland zareagował na post Rakowa Częstochowa. To wydawało się niemożliwe zdarzenie rozegrało się na naszych oczach w lipcu. Skąd wzięło się zainteresowanie norweskiego gwiazdora drużyną byłych mistrzów Polski? Do kadry drużyny dołączył napastnik Jonatana Brauta Brunesa. Brunes to kuzyn wielkiego gracza Manchesteru City.
Jonatan Braut Brunes na dobry początek w klubie dostał "wędkę"
Niestety początek norweskiego napastnika w Rakowie Częstochowa nie jest udany. Brunes zagrał w sumie w dwóch meczach częstochowian 38 minut. Niczym się nie wyróżnił, a w Katowicach dostał klasyczną "wędkę" od Papszuna. Wszedł na boisko w drugiej połowie, a zszedł przed ostatnim gwizdkiem.
Trzeba bardziej się skupić i realizować zadania. Jest wysoki poziom oczekiwań co do intensywności gry, szczególnie kiedy wchodzi się w trudnym meczu. Na boisku trzeba się szybko przestawiać, a Brunes miał z tym dzisiaj problemy. Dbając o dobro drużyny, musiałem przeprowadzić taką zmianę – tłumaczył na łamach Przeglądu Sportowego trener Papszun.
Erling to NRD-owska lokomotywa, a Jonatan...
Brunes musi częściej oglądać grę swojego bardziej znanego kuzyna. Kiedy Haaland biegnie, to trzęsie się ziemia, a przeciwnicy się od niego odbijają. Przypomina to przejazd starej NRD-owskiej lokomotywy, a oglądanie go w mechanizmie Pepa Guardioli, boli bardziej niż słuchanie Zenka Martyniuka, ale Haaland wykonuje w Manchesterze tytaniczną pracę. Rozbija przeciwników, pracuje w pressingu, odgrywa ważną rolę w strategii jednej z najlepszych drużyn klubowych świata. Udowadnia, że na boisku wśród wirtuozów jest miejsce dla drwala - pod warunkiem, że ten drwal sumiennie wykonuje swoje zadania.
Tymczasem Brunes zadań taktycznych zleconych przez trenera Marka Papszuna nie wykonał. Był mało aktywny, brakowało mu wspomnianej intensywności. Może to był jednorazowy incydent, a może Norweg na zawsze stracił zaufanie Marka Papszuna. Jonatan może poprosić Haalanda o telefon do trenera z prośbą o interwencję. Wiadomo wsparcie rodziny jest najważniejsze.
Marka Papszuna trudno przekonać. Ma swoją filozofię pracy
Tyle, że nic to nie da. Marek Papszun ma od lat własną filozofię pracy i nie ulega presji. Brunes musi odzyskać zaufanie dzięki dobrej postawie na boisku. A szansę pewnie dostanie, bo kadra Rakowa wciąż jest dziurawa, a wśród nowych twarzy nie widać kandydatów na liderów. A może ściągnięcie Brunesa z boiska ma drugie dno. Może jest to też wyraz dezaprobaty trenera wobec działań klubu w tym okienku transferowym.
Nie przeocz
- Fani GKS Katowice wypełnili trybuny stadionu i dopingowali beniaminka ZDJĘCIA KIBICÓW
- Ponad 10 tys. fanów Niebieskich wspierało ich na Stadionie Śląskim ZDJĘCIA KIBICÓW
- Tłumy kibiców na meczu Górnika Zabrze z Pogonią Szczecin ZDJĘCIA
- Sympatycy Rakowa Częstochowa cieszyli się ze zwycięstwa w Katowicach ZDJĘCIA KIBICÓW
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Miliard Cristiano Ronaldo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?