Henning Berg zwolniony z Legii!

Afera Volkswagena. Co na to Jeremy Clarkson?

Warszawskiego klubu nie powstrzymał nawet fakt, iż pożegnanie z dotychczasowym szkoleniowcem będzie się wiązało z wypłatą odpowiedniego odszkodowania. I to dość wysokiego - kontrakt Berga obowiązywał bowiem do 2018 roku. Przy Łazienkowskiej uznali, że zwolnienie Norwega będzie najlepszym rozwiązaniem. Impulsem, który pozwoli drużynie wrócić na właściwe tory. - Dotychczasowa formuła współpracy z trenerem wyczerpała się i nie gwarantowała pełnej realizacji celów założonych na bieżący sezon w obszarze wyniku sportowego oraz rozwoju Legii. Decyzja ta nie jest spowodowana oceną wyniku czy gry drużyny w meczu przeciwko Górnikowi Zabrze - wyjaśnia współwłaściciel Legii, cytowany przez oficjalną stronę internetową klubu.

Trzeba przyznać, że decyzja władz "Wojskowych" zupełnie nie dziwi. O ile Berg początkowo wprowadził powiew świeżości w funkcjonowanie drużyny, tak z czasem było widać, że warszawianie nie są już w stanie robić dalszych postępów. Pod wodzą Norwega Legia zdobyła co prawda mistrzostwo oraz Puchar Polski, a także bardzo przyzwoicie zaprezentowała się w poprzedniej edycji Ligi Europy, ale przegrała też poprzednie rozgrywki ligowe oraz dwa Superpuchary. Do tego w obecnym sezonie "Wojskowi" punktowali bardzo przeciętnie, nie pokazując na boisku nic ciekawego. W ich grze było tyle polotu i fantazji, co w pomeczowych wypowiedziach Norwega.

Razem z Bergiem swoje funkcje tracą jego asystenci oraz trener przygotowania fizycznego. Ze sztabu szkoleniowego ostał się zatem jedynie trener bramkarzy, Krzysztof Dowhań. Nowego szkoleniowca Legii powinniśmy poznać wkrótce, jednak już teraz można powiedzieć, że niemal na pewno będzie nim Stanisław Czerczesow, który prowadził ostatnio Dynamo Moskwa. Rosjanin w Warszawie pojawił się przed południem w niedzielę i obecnie negocjuje warunki swojej umowy.

Więcej o LEGII WARSZAWA