Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hit Ekstraligi dla piłkarek Górnika Łęczna. Wygrały z Medykiem i pozostały liderem

AG
Wojciech Szubartowski/archiwum
W meczu na szczycie Ekstraligi piłkarki Górnika Łęczna pokonały 4:2 Medyk Konin. Wygrana pozwoliła im utrzymać się na pozycji lidera tabeli rozgrywek.

Początkowo, według opublikowanego na klubowym koncie na trzy godziny przed meczem składu, Górnik miał wyjść w ustawieniu 5-4-1, gdzie Ana Jelencić i Alicja Dyguś miały pełnić rolę wahadłowych, a na pozycji dziewiątki miała biegać Krystyna Sikora. Na pół godziny przed pierwszym gwizdkiem Szymon Gieroba, dla którego był to debiut w roli pierwszego trenera GKS, zdecydował się jednak na roszady i formację 4-2-3-1 z Gabrielą Grzywińską na szpicy.

Początek hitu Ekstraligi był bardzo bezbarwny. Pierwszy groźny strzał zobaczyliśmy w zasadzie dopiero w 27. minucie, kiedy Górniczki przed stratą gola uchronił słupek. Kilkanaście sekund później piłkę do bramki bezpośrednio z rzutu rożnego wbiła Natalia Chudzik. W wyjściu z tej sytuacji obronną ręką nie pomógł nawet przysłowiowy "autobus", jaki łęcznianki ustawiły między słupkami.

Przyjezdne dobrą okazję do wyrównania miały po kilku kolejnych minutach, ale dośrodkowania Emilii Zdunek z rzutu wolnego nie była w stanie wykorzystać Grzywińska. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy, gdy wydawało się, że do szatni zielono-czarne zejdą ze stratą, precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego popisała się Zdunek, która tym samym wyrównała stan spotkania.

Od startu drugiej części gry mistrzynie Polski mocno ruszyły do ataku i w 54. minucie po uderzeniu głową Agaty Guściory były bliskie wyjścia na prowadzenie. Minutę później swojej szansy nie wykorzystały rywalki, gdyż strzał Kopińskiej obroniła Kowalska.

Wynik zmienił się natomiast po upływie 60. minuty. Guściora zagrała idealną piłkę do wychodzącej Zdunek, a ta bez większych problemów pokonała Busch strzałem po ziemi i zdobyła swoją drugą bramkę w meczu. Ten gol jeszcze mocniej pobudził łęcznianki, które chwilę później podwyższyły prowadzenie. Autorką trafienia na 3:1 była Sylwia Matysik, a asystę zanotowała Dominika Grabowska.

W 70. minucie nie było już jednak tak wesoło, bo gola kontaktowego po rzucie rożnym i zamieszaniu pod bramką zdobyła Nicole Zając. Kilka minut po tym doszło do kolejnego niekorzystnego dla zielono-czarnych zdarzenia. Kontuzji doznała bowiem Emilia Zdunek, a na murawie zastąpiła ją zmagająca się ostatnio z problemami zdrowotnymi Ewelina Kamczyk. Najlepsza strzelczyni Ekstraligi szybko miała okazję, by powiększyć swój dorobek, ale piłka po jej strzale przeleciała obok słupka.

Co nie udało się Kamczyk, udało się Krystynie Sikorze. Ściągnięta przed sezonem właśnie z Medyka zawodniczka w 84. minucie przelobowała główką bramkarkę rywalek i ustaliła wynik spotkania.

Niedzielna wygrana pozwoliła Górniczkom utrzymać się na pozycji lidera ligowej tabeli. Podopieczne Szymona Gieroby mają teraz pięć punktów przewagi nad Medykiem, a jak dotąd rozegrały o jedno spotkanie mniej.

Medyk Konin - GKS Górnik Łęczna 2:4 (1:1)

Bramki: Chudzik 28, Zając 70 - Zdunek 43, 61, Matysik 65, Sikora 84.

Medyk: Busch - Maskiewicz, Sałata (9 Helinska), Lukas, Zając, Kaletka (72 Majda), Gedgaudaite, Pakulska (86 Chudy), Chudzik, Gawrońska, Kopińska.

Górnik: Kowalska - Dyguś, Górnicka, Balcerzak, Jelencić, Guściora, Matysik, Sikora (90+ Materek), Zdunek (77 Kamczyk), Grabowska, Grzywińska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hit Ekstraligi dla piłkarek Górnika Łęczna. Wygrały z Medykiem i pozostały liderem - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24