Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hit piłkarskiej ekstraklasy. Widzew nie jest faworytem, ale będzie walczył

Jan Hofman
Jan Hofman
Piątkowy mecz Widzewa z Legią (gody, 20,30), obok pojedynku Pogoni z niespodziewanym liderem Wisłą Płock, to bez wątpienia najciekawsze wydarzenie 5. kolejki piłkarskiej ekstraklasy.

N a stadionie przy al. Piłsudskiego rozegrany zostanie polski klasyk, bo mecze Widzewa i Legii zaliczane są to tego typu piłkarskich spotkań. Nie ma się jednak co dziwić, bo w przeszłości futbolowe pojedynki łódzko-warszawskie wzbudzały ogromne zainteresowanie, nie tylko w kraju.

Teraz może ich blask nieco przygasł, ale nadal wśród kibiców obydwu drużyn wzbudzają bardzo duże emocje.
Choć spotkanie rozegrane zostanie w Łodzi, to jednak fachowcy dają Legii nieco więcej szans na zwycięstwo. A wszystko przez to, że Widzew jest beniaminkiem ekstraklasy, który po powrocie do krajowej elity nie szalał na rynku transferowym. Wzmocnienia drużyny prowadzonej przez trenera Janusza Niedźwiedzia nie wywołały żadnych emocji i trudno nazwać je elektryzującymi środowisko.
Działaczom drużyn z ulicy Łazienkowskiej udało się do tej pory zrealizować aż siedem transferów i niektóre nazwiska są znaczące. Zatrudnili Blaza Kramera, słoweńskiego piłkarza, grającego na pozycji środkowego napastnika, Maika Nawrockiego (wykup obrońcy z Werderu Brema), Makana Baku - niemieckiego napastnik kongijskiego pochodzenia, Roberta Picha, słowackiego pomocnika, bramkarza Dominikia Hładuna, pomocnika Pawła Wszołka (wrócił z niemieckiego Unionu Berlin, ale nie zadebiutował w Bundeslidze) i byłego widzewiaka Rafała Augustyniaka.

W stolicy podkreślają, że Legia cały czas jest zespołem w trakcie przebudowy, dlatego jej forma nie jest ustabilizowana. Warto podkreślić, że w czterech dotychczasowych meczach ekstraklasy, trener nie wystawiał tej samej linii defensywnej. Od początku sezonu warszawianie musieli poradzić sobie z kontuzjami Mattiasa Johanssona i Maika Nawrockiego, krótkim wyjazdem Filipa Mladenovicia, który został ojcem, ale przede wszystkim ze sprzedażą Mateusza Wieteski do francuskiego Clermont.
- Nigdy nie jestem w pełni zadowolony. Mam wizję tego, jak powinna wyglądać pełnia naszej gry. Droga do sukcesu jest wyboista i wciąż musimy ją przemierzać. Przed nami wciąż jeszcze wiele pracy - twierdzi Kosta Runjaic, trener Wojskowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Hit piłkarskiej ekstraklasy. Widzew nie jest faworytem, ale będzie walczył - Express Ilustrowany

Wróć na gol24.pl Gol 24