Hutnik Kraków. Kamil Jakóbczyk zagrał w reprezentacji Polski. "Bardzo ambitny, bardzo pracowity"

Biała koszulka, czerwone spodenki. Na plecach numer 10 - to Kamil w swoim pierwszym meczu w kadrze. Na boisku w małym Predoslju - ze wspaniałym widokiem na Alpy Julijskie - młody piłkarz Hutnika grał do 64 minuty. Jako napastnik, to jego miejsce na placu.

- Fizycznie Kamil nie wyróżnia się na tle rówieśników, natomiast siłowo, dynamicznie i szybkościowo - już tak. Przede wszystkim jest bardzo pracowity. Cechuje Kamila bardzo duża motywacja, bardzo duża chęć do pracy nad swoimi mankamentami. Bo chłopcy w tym wieku cały czas się uczą, mają jeszcze dużo do nauki, mimo że już sporo potrafią. Kamil jest taką osobą, która słucha - podkreśla Papież.

Trenerem małego piłkarza ze Szkoły Podstawowej nr 2 w Wieliczce został w Szkole Futbolu Staniątki. Potem prowadził Jakóbczyka w Wiśle Kraków. - Następnie przechodząc do Hutnika też zaproponowałem Kamilowi, żeby przeszedł do mojego zespołu w nowym klubie i tak też zrobił. Trzeci sezon jest już w Hutniku pod moimi skrzydłami - opowiada szkoleniowiec, dodając: - Rodzice zaufali mi, ja mam duży komfort jeżeli chodzi o prowadzenie Kamila. Według mnie to jest wzorcowy przykład współpracy trenera z rodzicem.

Kamil, rocznik 2007, w Hutniku znalazł się w drużynie chłopców rok starszych - 2006. - Ale z racji tego, że rozwijał się bardzo dobrze, od kilku tygodni jest już w zespole z rocznika 2005, czyli gra z chłopcami dwa lata starszymi. Wywalczył sobie miejsce w składzie, zagrał już całe mecze w CLJ U-17 - opowiada Papież.

Przez trenerski sztab PZPN Jakóbczyk był monitorowany od roku, razem z innym młodym zawodnikiem Hutnika - Szymonem Waligórą. Obaj byli na konsultacjach, których celem było wyłonienie tej nowej kadry. No bo drużyna U-15, prowadzona przez trenera Rafała Lasockiego, jest najmłodszą reprezentacją w strukturach PZPN. W czwartek w Predoslju zagra po raz drugi ze Słowenią.