Polonia Warszawa zmierzyła się z Bronią całkiem niedawno, bo 16 kwietnia w ramach mazowieckiego Pucharu Polski. Wówczas „Czarne Koszule” wygrały 2:1, ale w wyjściowym skłądzie Broni wystąpiło aż dziesięćiu zawodników, którzy wcześniej w lidze siedzieli więcej na ławce rezerwowych. Teraz będzie to zupełnie inna drużyna i inny mecz.
- Nie ma co wracać do spotkania pucharowego, bo wówczas zagraliśmy w innym zestawieniu, a także ranga pojedynku była zupełnie inna. Teraz będzie zupełnie inaczej - zaznacza trener Broni, Dariusz Różański.
Kłopoty zasłużonego klubu
Stołeczna Polonia to dwukrotny mistrz Polski, niezwykle zasłużony klub, który niestety przeżywa bardzo dużo kłopotów. Sporo mówi się o zaległościach finansowych wobec piłkarzy, a zimą zbiórkę na pensję dla zawodników przeprowadzili kibice. Drużyna mimo kłopotów wystartowała w rundzie wiosennej. Kilku graczy odeszło, a wiosną Polonia nie wygrała meczu i zdobyła zaledwie dwa punkty (remisy z Victorią Sulejówek i Ruchem Wysokie Mazowieckie). „Czarne Koszule” zajmują już ósmą lokatę w tabeli, a Broń jest 10 i traci do rywala ze stolicy sześć punktów. Radomianom bardzo zależy na tym, aby wygrać i zbliżyć się do ósemki.
Kartki i kontuzje
Trenerowi Krzysztofowi Chrobakowi nie brakuje kłopotów kadrowych. W meczu z Bronią nie zagra dwóch podstawowych zawodników - Marcin Kluska i Mateusz Małek. Obaj muszą pauzować za kartki. Cały czas z powodu kontuzji nie mogą grać Przemysław Szabat i Grzegorz Wojdyga. Radomska drużyna musi przede wszystkim uważać na Krystiana Pieczarę. Lider tabeli strzelców trzeciej ligi ma już na swoim koncie 22 bramki. To najbardziej wartościowy gracz w drużynie, biorąc pod uwagę fakt, że Polonia zdobyła w tym sezonie 38 bramek.
ZOBACZ RÓWNIEŻ PUCHAROWY POJEDYNEK POLONII Z BRONIĄ (2:1)
Broń po dwóch porażkach
Polonia jest faworytem niedzielnego meczu, ale Broń ma sporą szanse, aby zapunktować w tym meczu. Radomianie przegrali ostatnie dwa mecze - z Ruchem Wysokie Mazowieckie 1:2 i bardzo mocną Legionovią 0:3. Zespół ma jednak teoretycznie łatwiejszą drugą połowę rundy, bo nie licząc meczów z Olimpią Zambrów i Sokołem Ostróda, zagra z zespołami z miejsc 11-18. Jest więc spora szansa, aby dogonić czołową ósemkę, bo przecież taki cel radomski zespół ma na ten sezon, aby zająć miejsce 1-8.
Będą zmiany w składzie
Radomski zespół w niedzielę do stolicy wyjedzie w możliwie najmocniejszym składzie. Zabraknie jedynie Białorusina, Maksima Kventsara, który już od dwóch tygodni ma nogę w gipsie i do końca maja raczej nie zobaczymy go w akcji. Pozostali zawodnicy są gotowi do gry, nikt nie pauzuje za kartki.
- Sytuacja kadrowa jest dobra, ale na pewno dokonam kilku korekt w wyjściowym składzie. Nie wszyscy w meczu z Legionovią zagrali na swoim poziomie i zmiany muszą być - dodaje trener Różański.
W innych meczach 24 kolejki
Mazur Ełk - Legionovia Legionowo, sobota godz. 17, Huragan Morąg - Victoria Sulejówek, sobota godz. 17, Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Legia II Warszawa, niedziela godz. 17, ŁKS 1926 Łomża - Lechia Tomaszów Mazowiecki, niedziela godz. 17, Znicz Biała Piska - Ursus Warszawa, sobota godz. 16, Sokół Ostróda - Unia Skierniewice, sobota godz. 18, Olimpia Zambrów - Sokół Aleksandrów Łódzki, sobota godz. 17, Pelikan Łowicz - Ruch Wysokie Mazowieckie, niedziela godz. 11.15
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?