III liga: Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 [ZDJĘCIA]

(jak)
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza. Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał. Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy. Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) 1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.). żk. Dorosz, Szynka. Kotwica: Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny). Zobacz także Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza. Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał. Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy. Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0) 1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.). żk. Dorosz, Szynka. Kotwica: Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny). Zobacz także Kotwica Kołobrzeg - Mieszko Gniezno Jacek Wójcik
Dawid Retlewski nie do zatrzymania. Kotwica z kolejną wygraną.

Pierwsze minuty spotkania należały do gości. Po rzutach rożnych dwa razy w sporych opałach był Jakub Górski. Kotwica odpowiedziała w 13. min mocny strzałem po ziemi Marcina Trojanowskiego. Hubert Świtalski obronił nogą. Pięć minut później było już 1:0. Kotwica rozpoczęła akcję na lewej stronie, później nastąpił przerzut na drugą stronę, gdzie Michał Marszałek dograł z końcowej do Sebastiana Dei. Strzał pomocnika Kotwicy nie był najlepszy, ale rykoszet od Jakub Groszkowskiego zmylił bramkarza.

Po objęciu prowadzenia Kotwica złapała wiatr w żagle. W 27. min popis rozpoczął Retlewski. Po świetnym podaniu od Trojanowskiego wymanewrował bramkarza i pewnie strzelił. W 29. min świetnie dysponowany Trojanowski przegrał pojedynek ze Świtalskim. Trzy minuty później okazję miał Gracjan Kuśmierek. Z lewej strony ściął w pole karne, ale jego strzał na rzut rożny obronił Świtalski. W 35. min nie miał już nic do powiedzenia po kolejnym szybkim ataku Trojanowskiego, zakończonym wrzutką na nogę Retlewskiego. 27-latek wykończył akcję z 5. metra. W 37. min snajper Kotwicy skompletował klasycznego hattricka, dobijając po rzucie rożnym własny strzał.

Po efektownym 4:0 do przerwy, część kibiców zastanawiała się z jakim bagażem wyjadą z Kołobrzegu piłkarze z Kleczewa. Tymczasem po zmianie stron Kotwica wyraźnie spuściła z tonu, mając na uwadze środowy wyjazd do KKS Kalisz. W drugiej połowie więcej przy piłce utrzymywali się goście i stworzyli więcej sytuacji bramkowych. Wykorzystali tylko jedną. W 76. min po dośrodkowaniu Arkadiusza Widelskiego, głową trafił rezerwowy Norbert Grzelak. Wcześniej Górski efektownie obronił strzał Jakub Dębowskiego (62.). Później zaliczył jeszcze kilka udanych interwencji, a w kilku przypadkach gościom brakowało precyzji. Kotwica miała 2-3 niezłe sytuacje, ale nie grała tak skutecznie jak do przerwy.

Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 (4:0)
1:0 Deja (18.), 2:0, 3:0 i 4:0 Retlewski (27., 35. i 37.), 4:1 Grzelak (76.).
żk. Dorosz, Szynka.
Kotwica: Górski - Marszałek, Kieruzel, Szur, Dorosz, Deja, Nowak, Wojtasiak (54. Szynka), Kuśmierek (75. Gaszka), Trojanowski (69. Ciarkowski), Retlewski (59. Wolny).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: III liga: Kotwica Kołobrzeg - Sokół Kleczew 4:1 [ZDJĘCIA] - Głos Koszaliński

Wróć na gol24.pl Gol 24