- Górnik miał młody zespół, ale przecież z podobnymi ekipami spotkaliśmy się jesienią w naszej grupie trzeciej ligi piłkarskiej i wcale nie było łatwo – wspomina Sebastian Stemplewski, trener Soły. - Na koniec obozu nogi chłopców były wprawdzie ciężkie, ale wykazywali wielką ochotę do gry.
Szkoleniowca ucieszyła skuteczność. Repertuar Soły był dość urozmaicony, bo dwa gole padły po rzutach karnych, dwa po wolnych, a jeden z gry. Z kolei stratami Sebastian Stemplewski aż tak bardzo się nie przejął. Na tym etapie przygotowań można wybaczyć błędy.
- Poza tym rywale tylko jednego gola strzelili nam gry – podkreśla Stemplewski – W innych przypadkach trafiono nas wolnego i po życiowym strzale z dystansu jednego z rywali, po którym piłka zatrzymała się w „okienku”.
Po powrocie z obozu piłkarze dostali dwa dni wolnego, żeby nie tylko odpocząć fizycznie, ale także psychicznie od siebie. Jak powiedział trener, ma to być czynny wypoczynek.
W sobotę Soła zagra mecze ze śląskim trzecioligowcem, BKS Bielsko-Biała.
Soła Oświęcim – Górnik Wałbrzych 5:3 (2:1)
Bramki dla Soły: Dynarek (karny), Truszczyński, Knapik (dwie, z tym z karnego), Jamróz.
Soła: Gargas (Błazenek) – Kasolik, Szewczyk, Drzymont, Hałgas – Gleń, Dynarek, Janik, Truszyński – Cygnar, Snadny oraz Knapik, Czapla, Stankiewicz, Nowak, Zontek, Jamróz, Furtak, Wadas, Wawoczny.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
