International level w Białymstoku

Michał Mlecz
Jagiellonia Białystok, pomimo że prowadziła z Lechem 2:0, ostatecznie przegrała 2:3. Piłkarze obu drużyn stworzyli widowisko obfitujące w piękne gole, oraz nieoczekiwane zwroty akcji. Śmiało można powiedzieć, że spotkanie osiągnęło międzynarodowy poziom.

W pierwszych minutach spotkania grę prowadził Lech, jednak piłkarzom Jacka Zielińskiego brakowało sytuacji strzeleckich. W 9. minucie Paweł Zawistowski zdecydował się na strzał z dystansu, środkowy pomocnik „Jagi” tak niefortunnie uderzył, że piłka wpadła pod nogi Frankowskiego. Popularny „Franek” nie zwykł marnować takich sytuacji i Jagiellonia prowadziła 1:0. Po strzeleniu bramki przez „Jagę”, Lech prowadził grę, jednak piłkarze trenera Probierza poprzez groźne kontrataki, stwarzali zagrożenie pod bramką Kasprzika. Warto zaznaczyć, że piłkarze z Białegostoku, zwłaszcza w pierwszych minutach spotkania, byli szybsi od zawodników Lecha.

W 20. minucie Jagiellonia przeprowadziła „zabójczy” kontratak. Lewczuk wrzucił piłkę w pole karne, Jezierski uderzył piłkę głową i było już 2:0. Wydawać by się mogło, że po stracie drugiej bramki, Lech nie będzie się w stanie podnieść. Jednak już 6 minut później, Lech zdobył kontaktowego gola. Robert Lewandowski wykończył akcję, po podaniu Stilica. Po bramce dla Lecha tempo meczu spadło, jednak Lech cały czas miał przewagę. W 42. minucie Sławomir Peszko urwał się obronie Jagiellonii, minął Gikiewicza, i wpakował piłkę do pustej bramki. Lech jeszcze przed przerwą mógł wyjść na prowadzanie, jednak Mikołajczak przegrał pojedynek z bramkarzem Jagiellonii. Po pierwszej połowie byliśmy świadkami niezwykle dobrego spotkania. Po 20 minutach wydawać by się mogło, że Jagiellonia rozbije Lecha, jednak „Kolejorz” szybko się pozbierał, i doprowadził do wyrównania.

Widocznie szybko roztrwonienie 2-bramkowej przewagi, negatywnie odbiło się na piłkarzach trenera Probierza, ponieważ w II połowie atakował tylko Lech. Przez dłuższą chwile piłkarze z Poznania mieli problem, aby zaskoczyć obronę „Jagi”. W 68. minucie Lewandowski obrócił się w polu karnym i oddał strzał, jednak w ostatniej chwili strzał zablokował zawodnik gospodarzy. W 87. minucie Lech egzekwował rzut wolny. Piłkę po dośrodkowaniu Peszki, do bramki wpakował Arboleda. W tej sytuacji nie popisał Skrela, który nie upilnował obrońcy Lecha. Lech prowadził z Jagiellonią 3-2 i już do końca nie oddał 3 punktów.

Niewątpliwie spotkanie Jagiellonii z Lechem, było niezwykle ciekawym widowiskiem. Mecz toczony był w szybkim tempie, oraz obfitował w piękne gole. Warto zaznaczyć również, iż sędzia Piasecki „zaliczył” bardzo dobry mecz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24