- Chciałbym, żebyśmy więcej bramek zdobywali w pierwszych połowach. Analizujemy sytuację i widzimy, że częściej gonimy wynik. Przeciwnik jest wtedy lepiej zorganizowany, troszkę niżej ustawiony i zawsze jest trudniej o okazje, choć z Piastem potrafiliśmy. Cieszę się, że zespół gra do końca. Widzę pod tym względem progres w ostatnich meczach - twierdzi trener Jagiellonii.
- Nie jest łatwo zastąpić Jesusa Imaza, ale musimy próbować. Przed meczem z Wisłą mówiłem, że większą odpowiedzialność muszą wziąć na swoje barki pozostali ofensywni zawodnicy. I tak było. Cieszą gole i przełamanie Michała Żyry - dodaje Mamrot.
- Jeśli chodzi o rywalizację z Legią to nie przypominam sobie słabego meczu. Utkwiły mi trzy mecze: wygrany 1:0 w Białymstoku, wygrany 2:0 na Łazienkowskiej i przegrany 0:3, gdy graliśmy dzień po odejściu Ricardo Sa Pinto. Nie wiem czy to nie był najlepszy mecz Legii w tamtej rundzie. Ta zmiana na pewno podziałała na piłkarzy Legii bardzo pozytywnie - uważa Mamrot.
EKSTRAKLASA w GOL24
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?