Ufff, koniec tego spotkania. Jedynym momentem wartym uwagi to był początek drugiej połowy, kiedy Irlandczycy chcieli strzelać bramki. Bo tak to ten mecz wyglądał po prostu słabo, Gibraltar cofnięty, a Irlandia klepała bezsensownie piłkę zamiast strzelać kolejne bramki dziurawej jak ser szwajcarski obronie gości.