Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Irlandia zaczyna Euro. Ma kim postraszyć Szwecję?

Damian Wiśniewski
Wszyscy pamiętamy, jakie wrażenie na wszystkich zrobili Irlandczycy podczas mistrzostw Europy przed czterema laty. Oczywiście mamy tu na myśli kibiców, nie piłkarzy, ale kto wie, może teraz przyszła pora na tych drugich? Na początek zmierzą się ze Szwecją i nie mogą pozwolić sobie na porażkę.

To, jak groźnym i trudnym do pokonania przeciwnikiem są nasi rywale z eliminacji, wiemy doskonale. Najpierw zremisowaliśmy z nimi 1:1, a następnie wygraliśmy tylko 2:1, a Niemcy mają jeszcze gorszy bilans, bo po podziale punktów zanotowali porażkę. W czym więc tkwi tajemnica ekipy Martina O’Neilla?

Jak łatwo się domyślić, nie jest to zespół opierający swoją grę na walorach estetycznych. Trudno znaleźć tu wielu piłkarzy świetnie wyszkolonych technicznie i koronkowych akcji raczej nie powinniśmy się spodziewać. Możemy być jednak pewni, że nikt nie będzie odpuszczał żadnej piłki, że piłkarze będą przysłowiowo „jeździć na tyłkach”, a o wynik będą walczyć do ostatnich sekund. I my i nasi zachodni sąsiedzi wiemy o tym najlepiej.

Fakt, iż selekcjoner nie ma do dyspozycji ogromnej grupy świetnie wyszkolonych technicznie zawodników nie oznacza, że występują tam sami drwale. Potencjał i umiejętności Robbiego Keane’a (choć jego rola pewnie nie będzie tak duża – w końcu ma 35 lat) zna wielu, ale kibice angielskiej piłki wskazaliby bez problemu jeszcze kilku innych, ciekawych zawodników.

Fani z zielonej wyspy z całą pewnością będą liczyć na Shane’a Longa. Napastnik Southampton w sezonie ligowym zdobył dziesięć goli, a do tego dołożył cztery asysty. Kto poza nim? Za spotkania kwalifikacyjne chwalony był Jeff Hendrick, pomocnik grający na co dzień w Derby County, umiejętności nie brakuje także Seamusowi Colemanowi, jednak on poprzedniego sezon w barwach Evertonu nie może raczej zaliczyć do najbardziej udanych, choć wciąż jest solidnym zawodnikiem. Nie tylko potrafi dobrze bronić, ale również podłączać się do akcji ofensywnych.

Z Goodison Park do Francji pojechał z nim również James McCarthy, dwa gole, dwie asysty i 29 meczów w lidze. O’Neill na pewno będzie też liczył na doświadczenie Johna O’Shea oraz drugie skrzydło obrony, gdzie gra Robbie Brady.Jego Norwich City spadło co prawda z Premier League, ale on sam potrafił pokazać się z naprawdę niezłej strony, a już na pewno Szwedzi będą musieli uważać na jego dośrodkowania – w całej angielskiej ekstraklasie tylko Dimitri Payet i Mesut Oezil pod względem dokładności w tym elemencie byli lepsi.

W obronie Irlandczycy potrafią grać, co pokazały eliminacje - w grupie stracili najmniej goli (siedem). Mimo to jednak niewiadomą pozostaje gra bramkarza - Darren Randolph wydaje się być pewniakiem do pierwszego składu,ale jego forma już nie jest taka pewna. W minionym sezonie przesiedział niemal wszystkie mecze ligowe na ławce rezerwowych West Hamu i może mieć problem z odpowiednim ograniem. Zastąpił Adriana w zaledwie sześciokrotnie.

W Irlandzkim zespole próżno szukać gwiazd światowego formatu, takich jak w kadrach szwedzkich, włoskich oraz belgijskich, ale jeśli dobrze zaczną ten turniej, to kto wie, może uda im się wyjść z grupy. Bardzo dużo zależeć będzie od wyniku dzisiejszego meczu, a co za tym idzie szczelności defensywy. Bo jeśli uda się im powstrzymać Zlatana Ibrahimovicia, to prawdopodobieństwo sukcesu będzie o wiele wyższe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24