IV liga dolnośląska: Jawne zapowiedzi mistrzostwa się sprawdzają. Śląsk II lepszy od beniaminka

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Mathieu Scalet (z lewej) zdobył dwa gole w meczu Śląska II. Jeszcze trzynaście i wyrówna swój wynik z ubiegłego sezonu.
Mathieu Scalet (z lewej) zdobył dwa gole w meczu Śląska II. Jeszcze trzynaście i wyrówna swój wynik z ubiegłego sezonu. Pawel Relikowski / Polska Press
Na inaugurację sezonu 2018/2019 w IV lidze dolnośląskiej Śląsk II Wrocław pokonał przed własną publicznością GKS Mirków/Długołękę. Trafienia zdobywali: po jednym Kamil Vacek i nowy kapitan Adrian Sobczak, a dwa gole w drugiej połowie strzelił Mathieu Scalet.

W ubiegłym sezonie rezerwy Śląska Wrocław do końca walczyły o awans do III ligi. Sprzed nosa sprzątneła im go Foto-Higiena Gac. W nowych rozgrywkach cel będzie podobny. - Stworzyliśmy kadrę trochę węższą, ale dobrą jakościowo. To na pewno będzie z korzyścią dla chłopaków, bo mogą liczyć na więcej minut na boisku - mówił szkoleniowiec Śląska II Piotr Jawny. - Tak naprawdę nie mieliśmy żadnych znaczących wzmocnień z zewnątrz. Dołączyło do nas kilku zawodników z Centralnej Ligi Juniorów.

Pojawiły się natomiast wzmocnienia z pierwszej drużyny. Na stałe do rezerw przesunięci zostali były wicemistrz Polski Kamil Vacek oraz Dragoljub Srnic. - Przede wszystkim życzę im jak najlepiej. Do treningów podchodzą profesjonalnie, prezentują bardzo wysoki poziom, a dla pozostałych chłopaków to na pewno wartość dodana. Nasze zajęcia przez to są lepsze jakościowo, ale też my staramy się im zapewnić jak najlepsze warunki, by utrzymali swoją formę - skomentował trener. Na razie jednak prezentowana forma nie wystarczyło i inaugurujący sezon 2018/2019 w IV lidze dolnośląskiej mecz z GKS-em Mirków obaj rozpoczęli na ławce rezerwowych. W wyjściowej jedenastce znaleźli się natomiast piłkarze, którzy do sezonu przygotowywali się z pierwszym zespołem tj. Piotr Samiec-Talar czy Piotr Kucharczyk oraz Mathieu Scalet, który w poprzednich rozgrywkach zdobył 15 goli.

Ponad 100 goli zdobyli w tym czasie zawodnicy GKS Mirków/Długołęki i zwyciężyli klasę okręgową. Przez dwa lata awansowali z A klasy do IV ligi. O kolejne będzie bardzo ciężko, co na inaugurację pokazali im wrocławianie. Rozgrywane przy Oporowskiej spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0. Nie sprzyjała pogoda - wysoka temperatura oraz pełnia słońca, czasem brakowało więc w tym meczu dynamiki. Zgromadzeni licznie na trybunie kibice mogli za to oglądać efektowne gole.

Latem kapitan Śląska II Wrocław Karol Danielik odszedł do Stali Brzeg, więc w pierwszym meczu nowego sezonu swój zespół na murawę wyprowadzał już jego następca Adrian Sobczak. Opaska dodała mu skrzydeł, bowiem po pół godziny gry to właśnie on dał wrocławianom prowadzenie. Golkipera gości pokonał bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego. Choc jego ekipa do przerwy stworzyła sobie kilka groźnych sytuacji z gry, prowadziła grę i przeważała na boisku, do przerwy więcej goli nie padło. Śląsk zasłużenie był bliższym zwycięstwa, ale nie przekreślone też pozostawały szanse gospodarzy.

Ich nadzieje na wywiezienie z Wrocławia choćby punktu mogły trwać do 63. minuty. Sami nie stworzyli zbyt wielu sytuacji, a stojący w bramce Śląska Dariusz Szczerbal nie był zmuszany do poważniejszych interwencji, ale przewagi nie mogli ponownie udowodnić gospodarze. Sporo gry w środku pola, po stronie podopiecznych Jawnego sporo działo się także na lewym skrzydle. Piłkę do siatki przeciwnika skierował jednak Mathieu Scalet. Pomocnik latem przebywał na testach w kilku klubach I i II ligi, lecz na razie został w Śląsku.

Tutejsi kibice mogą mieć z niego sporo radości, bo jest to zawodnik o nietuzinkowych pomysłach. Również on ustalił końcowy wynik na 4:0, gdy zaskoczył bramkarza z Mirkowa efektownym uderzeniem z dystansu. Minutę wcześniej swoje trafienie dołożył także Vacek. Czech pojawił się na murawie chwilę wcześniej. Ostatecznie na boisku pojawił się i Srnic. On jednak na swojego gola musi poczekać co najmniej tydzień. W kolejnym domowym spotkaniu Śląsk podejmie przy Oporowskiej Zjednoczonych Żarów.

- Zaczynamy i nie ukrywam, że walczymy o awans. Innego celu nie bierzemy pod uwagę - zapowiadał Jawny. Jak na razie wszystko idzie po jego myśli. Wrocławianie pokonali beniaminka, szczególnie w drugiej połowie nie pozostawiając mu wątpliwości, kto jest lepszą drużyną.

źródło: slaskwroclaw.pl

Śląsk II Wrocław - GKS Mirków 4:0 (1:0)
1:0 - Adrian Sobczak (30 min.)
2:0 - Mathieu Scalet (63 min.)
3:0 - Kamil Vacek (81 min.)
4:0 - Mathieu Scalet (82 min.)

Śląsk II Wrocław Dariusz Szczerbal, Grzegorz Kazimierowicz (65. Łukasz Sztylka), Krystian Pasternak (60. Łukasz Skrzypek), Mathieu Scalet, Piotr Samiec-Talar (60. Kamil Vacek), Paweł Kucharczyk, Jakub Kierkiewicz, Mateusz Młynarczyk (65. Dragoljub Srnic), Adrian Sobczak, Adrian Tabaka (73. Mikołaj Łazarowicz), Patryk Caliński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: IV liga dolnośląska: Jawne zapowiedzi mistrzostwa się sprawdzają. Śląsk II lepszy od beniaminka - Portal i.pl

Wróć na gol24.pl Gol 24