Jedyne zwycięstwo w obecnych rozgrywkach Sokół zanotował w 4. kolejce, pokonując 1:0 Rasela Dygowo. W czterech kolejnych meczach uzbierał tylko 2 punkty.
Fatalnej serii karlinianie nie przerwali w Stargardzie. Spotkanie od początku toczyło się pod dyktando Kluczevii, która stworzyła w pierwszej części 2-3 niezłe sytuacje do zdobycia gola, ale po 45. min wynik był taki sam jak przed pierwszym gwizdkiem sędziego.
Gole padły po zmianie stron. Już w 49. min gospodarze rozegrali szybki atak, po którym rezultat spotkania otworzył Michał Magnuski. Na odpowiedź Sokoła czekano 10. minut. Z rzutu rożnego dośrodkował Marcin Gozdal, a celnie głową uderzył Marcin Becmer. W tym momencie goście mogli wierzyć, że wrócą do domu przynajmniej z jednym punktem.
Kwadrans przed końcem spotkania niefortunne zagranie przydarzyło się Bartłomiejowi Klimkowskiemu, który zagrał głową na 11 metr, wprost pod nogi Sebastiana Inczewskiego, a czołowy snajper IV ligi potrafił zrobić z tego użytek. W końcówce goście nie mieli czego bronić i odkryli się, co wykorzystała Kluczevia, a jej wygraną przypieczętował po kontrataku Radosław Downar.
Kluczevia Stargard - Sokół Karlino 3:1 (0:0)
1:0 M. Magnuski (49.), 1:1 Becmer (59.), 2:1 Inczewski (75.), 3:1 Downar (90.).
Sokół: Ignatowicz - Klimkowski, Rodak, K. Tomczyk, Kowalczyk, Becmer, Grodek (66. Redwański), J. Tomczyk (75. Sowa), Rutkowski, Jermołowicz (50. Kotarba), M. Gozdal.
Zobacz także Sokół Karlino - Morzycko Moryń (archiwum)
POLECAMY:
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?