Iwański dla Ekstraklasa.net: Wiem, że stać mnie na więcej

Przemysław Drewniak
Maciej Iwański
Maciej Iwański Podbeskidzie Bielsko-Biała
- To co ludzie mówią z perspektywy trybun, a to jak mamy grać i jakie założenia taktyczne stawia przed nami trener, to zupełnie inna historia. A czy stać mnie na więcej? Jeżeli nie strzelam bramek i nie daję asyst, to znaczy, że tak - mówi pomocnik Podbeskidzia Bielsko-Biała, Maciej Iwański.

Macie już dość niewygrywania?
Ja zawsze jestem niezadowolony, kiedy nie wygrywam meczu, więc trochę już tak. W Gliwicach było podobnie, choć jechaliśmy tam po zwycięstwo. Szkoda, że graliśmy tak nerwowo, bo mogliśmy ten mecz spokojnie wygrać.

Szczególnie, że Piast nie należy teraz do zespołów, które są poza Waszym zasięgiem.
Nikt w Ekstraklasie nie jest poza naszym zasięgiem. Jeżeli zagra się na pełnej koncentracji przez 90 minut to tak naprawdę każdy w tej lidze może wygrać z każdym. Chodzi o to, żeby się nie bać, nie stresować i wyciągnąć ze swojej gry to, co najlepsze. Nad tym musimy popracować.

Po meczu z Pogonią wśród kibiców przewijała się opinia, że Maćka Iwańskiego stać na dużo więcej. Zgodziłby się Pan z takim osądem?

To co ludzie mówią z perspektywy trybun, a to jak mamy grać i jakie założenia taktyczne stawia przed nami trener to zupełnie inna historia. Nikt sobie z tego nie zdaje sprawy. Jeżeli ja nie będę wykonywał tego, o co prosi mnie trener, to na pewno grać nie będę. A czy stać mnie na więcej? Jeżeli nie strzelam bramek i nie daję asyst, to znaczy, że tak.

Sześć punktów w czterech meczach to chyba jednak nie jest wynik, który przed rozpoczęciem rundy bralibyście w ciemno?

Nie zaprzątam sobie głowy takimi przemyśleniami. W każdym meczu gram o trzy punkty, ale jeszcze miesiąc temu zapewne nikt się nie spodziewał, że w czterech pierwszych meczach Podbeskidzie ani razu nie przegra. Na wiosnę już trzy razy zagraliśmy na zero z tyłu, więc powody do optymizmu są. Nie potrafimy postawić tylko tej kropki nad "i", czyli strzelać goli. Zrobimy wszystko, żeby zmieniło się to już od następnego meczu z Lechem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24