Jacek Kiełb z Korony: - Na Wisłę nie trzeba nas dodatkowo motywować

(SAW)
Jacek Kiełb.
Jacek Kiełb. Sławomir Stachura
Dla ofensywnego piłkarza Korony Kielce Jacka Kiełba mecze z Wisłą Kraków są szczególne. To on dał Koronie historyczne, pierwsze zwycięstwo z Wisłą w Krakowie, gdy kielczanie wygrali 1:0 na Suchych Stawach 30 kwietnia 2010 roku. Na tym stadionie, jako gospodarz, zagrała wtedy „Biała Gwiazda”.

- Pamiętam tamto spotkanie. Jak będzie w poniedziałek? Na mecze z Wisłą nie trzeba nas dodatkowo motywować. Spodziewam się dobrego meczu, ale najważniejsze, żebyśmy wygrali. W poniedziałek kończymy kolejkę ekstraklasy i mam nadzieję, że zakończymy ją szczęśliwie. Gramy przy własnych kibicach, a to jest dodatkowy power. Liczę, że wielu przyjdzie ich na stadion i będą nas wspierać - mówi Jacek, który z przerwami jest w Koronie od ponad 10 lat i zawsze manifestuje swoje przywiązanie do „żółto-czerwonych” barw.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Jacek Kiełb z Korony: - Na Wisłę nie trzeba nas dodatkowo motywować - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24