Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jacek Zieliński: Cieszę się, że Korona Kielce wraca na właściwe tory, zerkam też na to, jak radzi sobie Alit Ożarów

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
- Śledzę poczynania Korony, zerkam też na to, jak Alit radzi sobie w czwartej lidze i co tam z nim dzieje - powiedział nam nowy trener Cracovii.
- Śledzę poczynania Korony, zerkam też na to, jak Alit radzi sobie w czwartej lidze i co tam z nim dzieje - powiedział nam nowy trener Cracovii. Polska Press
W środę wieczorem Jacek Zieliński został ogłoszony nowym trenerem ekstraklasowej Cracovii. W rozmowie z nami były szkoleniowiec między innymi Alitu Ożarów oraz Korony Kielce opowiedział o czasach, gdy pracował w tych dwóch klubach z naszego regionu.

Jacek Zieliński urodził się w marcu 1961 roku w Tarnobrzegu i jest wychowankiem miejscowej Siarki. Grał w niej w latach 1979, 1984-1993 i 1993-1994. Oprócz tego występował między innymi w Gwardii Warszawa i zanotował epizod w Stali Stalowa Wola. Jako zawodnik w barwach Siarki i Stali grał w pierwszej lidze (poziom obecnej ekstraklasy).

Po zakończeniu kariery piłkarza skupił się na pracy trenerskiej. Prowadził między innymi takie kluby jak Siarka (lata 1998-2000), Alit Ożarów (1995-1997) i Korona Kielce (2000).

- Alit Ożarów to była moja pierwsza praca na własny rachunek poza Tarnobrzegiem, gdzie wcześniej prowadziłem rezerwy Siarki. Bardzo sympatyczne środowisko, bardzo fajni ludzie i w Alicie odniosłem pierwszy sukces, jakim był awans do trzeciej ligi, gdzie dobrze się prezentowaliśmy i był taki moment, że walczyliśmy o drugą ligę. Pracowałem tam trzy lata i tam zacząłem wprowadzać w życie swoje pierwsze pomysły - powiedział nam trener wspominając czasy swojej pracy w klubie z powiatu opatowskiego.

Korona Kielce również zapisała się w jego pamięci, choć w tym klubie spędził mniej czasu.

- W Koronie natomiast zanotowałem krótki epizod, w jej chyba najgorszych czasach. Połączyła się wtedy z Błękitnymi i powstał dziwny twór o nazwie KKP Kielce, który długo się nie utrzymał, ale ja to wtedy budowałem. To były trudne, ale też bardzo ciekawe czasy, mam w Kielcach wielu przyjaciół, znajomych. To znakomite środowisko piłkarskie - dodał na temat swojej pracy w klubie ze stolicy województwa świętokrzyskiego.

Mimo tego, że od czasu prowadzenia naszych zespołów przez Jacka Zielińskiego minęło już ponad 20 lat, to tarnobrzeżanin wciąż stara się być na bieżąco z tym, co się w nich dzieje.

- Ostatnio byłem w Ożarowie na konferencji z treningiem pokazowym, także mam tam nadal wielu znajomych. Obecny burmistrz Ożarowa, pan Marcin Majcher, był też za mojej kadencji, bardzo sympatyczny człowiek. Śledzę poczynania Korony, zerkam też na to, jak Alit radzi sobie w czwartej lidze i co tam z nim dzieje. Z chłopakami z Alitu miałem też kontakt na szczeblu centralnym - Paweł Strąk, który u mnie zaczynał treningi, ale nie mógł grać z powodu wieku, zrobił później karierę w reprezentacji Polski i Wiśle Kraków. Kubę Smolaka miałem potem w Górniku Łęczna i robiliśmy wspólnie awans do ekstraklasy. Nasze losy gdzieś się przeplatały - powiedział nam również.

Korona Kielce po bardzo dobrym początku sezonu 2021/2022 ostatnio trochę spuściła z tonu i aktualnie zajmuje w tabeli Fortuna 1 Ligi trzecie miejsce z trzema punktami straty do miejsc dających bezpośredni awans do PKO BP Ekstraklasy. Według trenera Zielińskiego, żółto-czerwoni mają duże szanse na to, by za rok zagrać w najwyższej klasie rozgrywkowej.

- Korona nadal jest w czołówce i ma solidny zespół. Uważam, że jest w stanie powalczyć o ekstraklasę, ale to jest już inna Korona. Wyciągnięto wnioski z błędów popełnianych w poprzednich latach i oparto zespół na polskich zawodnikach. Zaczyna to trochę lepiej wyglądać, ponieważ poprzednie lata były trochę szaleńcze, żyto ponad stan. Ja się cieszę, że Korona wraca na właściwe tory - dodał szkoleniowiec.

W 2010 roku Jacek Zieliński, jako trener Lecha Poznań, zdobył tytuł mistrza Polski. W jego drużynie występował wówczas Robert Lewandowski, który zdobył w sezonie 2009/2010 koronę króla strzelców ekstraklasy i następnie wyjechał do niemieckiej Borussii Dortmund.

- Patrząc na to jak się zachowuje na treningach, jak gra i rośnie, to widać było, że będzie to piłkarz formatu europejskiego. Tego poziomu, do którego aktualnie doszedł, chyba jednak nikt się nie spodziewał. Według mnie jest najlepszym zawodnikiem na świecie, a napastnikiem na pewno. Cieszę się, tym bardziej że mieliśmy owocny okres współpracy. Zdobyliśmy razem mistrzostwo Polski, a Robert zdobył koronę króla strzelców i wyjechał w glorii chwały do Borussii Dortmund i od tej pory szedł już tylko w górę - tak trener wspomina pracę z kapitanem reprezentacji Polski.

W najbliższych dniach reprezentacja Polski zagra dwa mecze (z Andorą dzisiaj i z Węgrami w poniedziałek). Trener Zieliński ocenił to, jak w ostatnich miesiącach radzili sobie biało-czerwoni.

- Początek był trudny, bo mistrzostwa Europy można ocenić tylko negatywnie. Teraz powoli zaczyna to wyglądać lepiej, bo czas pracy trenera Sousy jest widoczny. Ważne, żeby nas nie zabrakło na mistrzostwach świata w Katarze. Wiadomo, że nie będzie łatwo, bo chociaż jestem pewien gry w barażach, to tam trafimy na bardzo mocne zespoły. Fajnie by było awansować, kibicuję tej drużynie, jak zawsze. Gra w kadrze kilku chłopaków, których prowadziłem w swojej pracy klubowej i jak każdy Polak patrzę na poczynania naszej drużyny. Oczywiście zdarza mi się być niezadowolonym niekiedy z jej poczynań. To jest jednak nasze największe dobro i zawsze będą ją wspierał - powiedział na ten temat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jacek Zieliński: Cieszę się, że Korona Kielce wraca na właściwe tory, zerkam też na to, jak radzi sobie Alit Ożarów - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na gol24.pl Gol 24