Jagiellonia Białystok. Cillian Sheridan zaliczył asystę przy zwycięskim golu z Arką Gdynia w Dzień Świętego Patryka

ted
Cillian Sheridan (z piłką) za chwilę zaliczy asystę przy zwycięskim golu
Cillian Sheridan (z piłką) za chwilę zaliczy asystę przy zwycięskim golu Anatol Chomicz
To bardzo ważne, że przez najbliższe dni nie musimy myśleć na przykład o porażce i przykrych sprawach, tylko udajemy się na przerwę w dobrych humorach, po zwycięstwie - mówi Cillian Sheridan, irlandzki napastnik Jagiellonii Białystok.

Niesamowite emocje towarzyszyły nam w końcówce meczu z Arką. Można powiedzieć, że wróciliście z piekła do nieba. Miałeś też zresztą w tym spory udział, bo przy golu na 3:2 zaliczyłeś asystę.

Cillian Sheridan: Rzeczywiście, to był szalony mecz, zwłaszcza jego dwie ostatnie minuty. Myślę, że duży wpływ na to, że to my ostatecznie schodziliśmy z boiska jako zwycięzcy, miał szeroki i wyrównany skład, jakim obecnie dysponujemy. Zawodnicy, którzy wchodzili z ławki mieli duży wkład w ten wynik. Kuba Wójcicki strzelił gola, Karol Świderski zaliczył asystę przy wyrównującej bramce, mi również udało się asystować przy trzecim trafieniu.

Ogólnie jednak trzeba powiedzieć, że byliście lepszym zespołem i wygraliście zasłużenie.

Tak, wydaje mi się, że nawet czy to przed stratą przez nas pierwszej bramki, czy też później, to my kontrolowaliśmy wydarzenia na boisku, kreowaliśmy sobie dobre sytuacje i generalnie graliśmy lepiej od rywali. Trochę w końcówce było tego szaleństwa, co pewnie mogło kosztować sporo zdrowia naszych kibiców. Ale dla nas piłkarzy, sposób w jaki wygraliśmy z Arką jest bardzo istotny, bo coś takiego z pewnością podniesie morale zespołu, szczególnie po takiej porażce, jaką mieliśmy przed tygodniem w Poznaniu z Lechem.

Krótko po tym, jak pojawiłeś się na boisku, złapałeś się za pachwinę. Wyglądało to, jakbyś nabawił się jakiegoś urazu?

Tak, trzeba będzie to sprawdzić na badaniach, bo rzeczywiście, poczułem ból w tych okolicach. To się zdarzyło, kiedy pobiegłem na sprincie do długiej piłki na skrzydle. Mam nadzieję, że to nic bardzo poważnego, ale bez szczegółowych badań trudno na razie stwierdzić, co się tak naprawdę stało.

Mimo kontuzji, byłeś w stanie kontynuować grę, mało tego, w ostatniej akcji potrafiłeś nawet przyspieszyć, by minąć przeciwnika.

No tak, ale to są takie sytuacje, kiedy działa adrenalina, dzięki której jesteś w stanie zapomnieć o bólu. Szczególnie w takich sytuacjach, kiedy jest okazja, czy to strzelecka, czy jakiś bezpośredni pojedynek z przeciwnikiem. W takich momentach nie myśli się o kontuzji, tylko po prostu gra się dalej. To najzupełniej normalne.

Można powiedzieć, że fajnie uświetniłeś narodowe święto Irlandczyków, bo mecz z Arką wypadł na Dzień Świętego Patryka. Mam na myśli gola na 3:2, przy którym zaliczyłeś asystę.

Tak, jestem bardzo szczęśliwy i dumny z siebie i zespołu. Akurat tak się złożyło, że ten mecz wypadł w dniu naszego narodowego święta, ale też cieszę się, że wygraliśmy tuż przed przerwą na mecze reprezentacji. To bardzo ważne, że przez najbliższe dni nie musimy myśleć na przykład o porażce i przykrych sprawach, tylko udajemy się na przerwę w dobrych humorach, po zwycięstwie.

Wiosną pełnisz głównie rolę rezerwowego. Nie jesteś rozczarowany, że nie zaczynasz spotkań w pierwszym składzie?

Oczywiście, nie jestem zadowolony z tej sytuacji, ale chyba żaden piłkarz nie byłby szczęśliwy, nie grając od początku, tylko siedząc na ławce. Ale też trzeba przyznać, że nasz zespół spisuje się dobrze i wygrywa, a w takiej sytuacji nie wypada mi przecież pójść do trenera i powiedzieć mu, że to ja powinienem grać, a nie ktoś inny. Muszę po prostu cierpliwie czekać na swoją szansę, tak jak choćby teraz z Arką, i jeśli się nadarza, to po prostu trzeba ją wykorzystać.

Na koniec zapytam o plany związane z Dniem Świętego Patryka?

Niewiele czasu już zostało, ale jakieś tam pomysły są, by delikatnie i po cichu zaakcentować te święto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Jagiellonia Białystok. Cillian Sheridan zaliczył asystę przy zwycięskim golu z Arką Gdynia w Dzień Świętego Patryka - Kurier Poranny

Wróć na gol24.pl Gol 24